Wpis z mikrobloga

@wolny_kot https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114871,14920457,krzysztof-bosak-nie-rozliczyl-pieniedzy-ze-zbiorki-dla-nieuleczalnie.html#opinions

Stara sprawa sprzed lat, tu rozchodzi się o to jak dużą "prowizję" wziął Bosak za pomoc tej dziewczynie.

Ogólnie przeszłość Bosaka między kolejnymi kadencjami sejmowymi to czarna dziura w życiorysie którą się nie chwali - możliwe że nie ma czym bo znany jest z swej awersji do pracy zawodowej.
  • Odpowiedz
@wolny_kot Patrząc na to że Bosak do Sejmu wchodził jako kompletny gołudupiec, to możliwe że w wersji bardziej optymistycznej nie ogarnął tego że ma komornika na koncie Fundacji, lub w wersji mniej miłej dla jego otoczenia wykorzystał okazję i umyślnie pobrał trochę większą prowizję bo zaczął mieć problemy finansowe(działalność społeczna to ciągle wyjazdy a skąd brać kasę jeśli się nie pracuje).
  • Odpowiedz
@DonTadeo: Prowizja to co innego. Tam chodziło o to że miał udzielić konta swojej fundacji, a że tam jakiś długów narobił (nie pamiętam czy w skarbówce czy u jakiejś firmy) więc konta mu zajęto łącznie z kasą ze zbiórki której nie można było wypłacić. A że był gołodupcem to najpierw trzeba było to spłacić.
No ale tu należy uwierzyć jemu że tak faktycznie było, a nie że po prostu przytulił kasę,
  • Odpowiedz
@andrzej-roman Sprawa zakończyła się tym że pani wyzdrowiała a zdaje się że pieniądze dostała, ale mimo wszystko Bosak nie ogarnął prowadzenia Fundacji, narobił sobie długów, przez co chora kobieta musiała lecieć po mediów by odzyskać pieniądze tych którzy zechcieli jej pomóc(ciekawe czy Potężny Narodowiec dorzucił coś ze swoich do puli).

To wszystko nie wystawia mu dobrego świadectwa.
  • Odpowiedz
@DonTadeo: Chyba nie wszystko nawet bo potem jak było o tym głośno to i tak przeciągał zwrot, a potem prowizja za prowadzenie konta do zbiórek mu się przypomniała że da jakiś przypływ gotówki.
Konfederata będący za życiem, typ próbę jedną miał, oblał i to była prawdziwa próba a nie tylko słowa.
  • Odpowiedz