Wpis z mikrobloga

Jak to jest że fitnesiara już jest po psychiatryku? Wychodzi na to że była jeden dzień. Tak krótko trwa obserwacja po interwencji (bo domyślam się że sama się nie zgłosiła) i osoba która się tak zachowuje może 'przejść ją' i być wypuszczoną po dniu, np ze skierowaniem do psychiatry w normalnym trybie i puszczona samopas?
Mega mnie to ciekawi, wiecie jak to działa?
#hotelparadise
  • 9
  • Odpowiedz
@Godknowswho: tak, ogolnie leczenie psychiatryczne u nas leży. Jest to leczenie doraźne, na zasadzie dać leki i wypisać pacjenta. Oprócz tego zazwyczaj są dobierane zle leczenia, większość schorzeń jest leczona tymi samymi lekami, nie ma żadnego doboru lekow. Znajomego matka która ma schizofrenie , miała 3 próby samobójcze, zostawała wypisywana po 1 dniu czy 2 na własne życzenie. Rodzina ręce związane , nie mogli nic zrobic, a dla szpitala to
  • Odpowiedz
@Godknowswho: Przyjęcia do szpitala psychiatrycznego odbywają się tak samo jak do innych szpitali zarówno w trybie planowym jak i trybie nagłym. W trybie nagłym może zgłosić się pacjent sam z powodu chociażby nawracającego stanu depresyjnego, myśli samobójczych, zaburzeń odżywiania i innych. Szpital psychiatryczny nie jest miejscem gdzie zamyka się wszystkich pacjentów w pokojach bez klamek albo przypina pasami do łóżek. Pacjent może zapomnieć wziąć leki i ma nawroty np. depresji
  • Odpowiedz
@Godknowswho po próbie jest się na sali z monitoringiem , w izolatkach tez jest monitoring, sprawdzają czy zagrażasz sobie lub otoczeniu, telefon normalnie możesz mieć, tylko ładowarki i słuchawki zabieramy na noc. Widocznie jej zachowanie jest na pokaz i nie jest chora tylko zdrowo walnięta ;p
  • Odpowiedz
  • 4
@Rosalinea: rozumiem, nie mniej to dla mnie straszne, że osoba która widzi szatany i uważa siebie za kopię świętej Faustyny jest wypuszczona po dniu, bez dłuższej obserwacji, narka, jak chcesz do psychiatry to siebie idź =(
  • Odpowiedz
@Godknowswho: z całym szacunkiem dla osób naprawdę chorych a już zwłaszcza tych niepoczytalnych. Fitnesiara to bardziej manipulantka aniżeli pacjentka. To atencjuszka a nie pacjentka. Ma owszem swoje traumy, ale jest na tyle bystra i świadoma, żeby przerobić je na internetowe lajki. Sorry ale ja się na to nie nabiorę, a jak jej serio dolega coś więcej od mieszania psychotropów z alkoholem to niech ją nlajbliźsi na przymusowy odwyk zapiszą, wszystko
  • Odpowiedz