Wpis z mikrobloga

Pamiętacie te scamowe stronki z licytacjami? Jeśli się nie mylę to były różne, ale ja pamiętam jedną, która była aktywna jakoś na przełomie 2008/2009 i miała nazwę jakoś na F. Frutki? Frulki?
Generalnie to polegało na tym, że trzeba było kupić ich walutę za prawdziwe polskie cebuliony i wtedy można było licytować jakieś tam wypasione rzeczy typu xbox360, TV 30 cali, jakieś ipody itd., a ich finalna cena czasami wynosiła jakiś ułamek ceny w sklepie. Oczywiście będąc wtedy w gimbazie już w głowie wybierałem z kuzynami w jakie gierki będziemy grać na tym xboxie i gdzie postawie tv w pokoju (i jak powiem rodzicom, że kupiłem to wszystko za 50zl xd). Całe szczęście po tym jak mój masterplan spalił na panewce (a polegał na tym, że w sylwestra byłem akurat chory i siedziałem przed kompem więc stwierdziłem, że pewnie będę jedną z niewielu osób, które równo o północy będą licytować więc na 110% wygram) uznałem, że to scam i olałem sprawę, ale pewnie ktoś kto postawił taką operacje musiał przytulić niezły sos xd
#scam #gownowpis #wspomnienia
  • 1