Wpis z mikrobloga

Będzie o błędnych cenowkach w #biedronka

W przeciwieństwie do wykopków, nie jestem haterem Biedronek. Często robię tam zakupy.
Niestety zdarza się, że przy kasie cena jest wyższa, nic na cenowce umieszczonej w sklepie.
Ostatnio znowu tak mi się przytrafiło, ale tym razem to zauważyłem i postanowiłem załatwić to przy kasie jak należy.
Miałem (między innymi) w koszu 4 12stopaki piwa Okocim. Cena na sklepie 2.49 PLN za puszkę (w 12stopaku). Cena na kasie: 2.79 PLN za puszkę. Mówię kasjerce, że ceny są rozjechane. Kasjerka wzywa kierownika. Kierownik przychodzi. Pokazuje kierownikowi, gdzie na sklepie jest ta cena o której mówię (ta niższa cena) - wielką pomarańczowa kartka A4 z ta niższa cena.
Kierownik te kartkę z cena zrywa, wracamy do kasy i kierownik używa swoich uprawnień, aby wprowadzić ręcznie na kasie te niższą cenę.
Wszystko byłoby ok, gdyby nie to, że ani kierownik, ani tym bardziej kasjerka nie powiedzieli mi po prostu "sorry za zamieszanie z cenami".

#prawakonsumenta
  • 1
  • Odpowiedz
@Adaslaw: byłyby to jedynie puste słowa, więc lepiej, że nie kłamali. Trzeba niestety zawsze sprawdzać ceny, złe zdarzają się za często. Albo można kierować się gazetkami, zwykle są ok, jednak trzeba dokładnie pilnować masy, smaku, daty.
  • Odpowiedz