Wpis z mikrobloga

Mijają dwa tygodnie mojego #wychodzimyzprzegrywu
Tydzień miał być sukcesem, a lekką ręką zrobię miesiąc. I najlepsze że cele jakie sobie postawiłem (brak trawy, alko,porno i fajek) są dziecinnie proste dla mnie w tej chwili. To że jestem uzależniony od trawy i nie powinienem jej już nigdy dotykać docierało do mnie od kilku miesięcy. Życie tak się potoczyło że w tym momencie nie mam jak jej skołować więc naturalnie mocno mi to pomogło. W sumie cały ten challenge jest teraz trochę bez sensu ale dla świętego spokoju zrobię miesiąc, dorzucając sobie od czasu do czasu jakieś questy (jak np. ten z medytacją)
  • 4
@CampTrump: ale rzucasz wszystko w #!$%@? czy to jest taka przerwa zaplanowana? Jak sobie robiłem przerwy od różnych rzeczy to zawsze jakąś motywacją dla mnie było to, że to niedługo wróci.
@mikorys: Na razie próbuję wywołać sam i mi nie idzie. Czasem mi się udawało spontanicznie. Ogólnie to sen czy obe są to podobne stany, nawet w obe są różne poziomy dostrojenia się. U mnie OOBE zaczęło się tak że leżąc ale nie śpiąc, poczułem takie wibracje i potem uczucie szybkiego przemieszczania się i albo lądowałem gdzieś w oceanie i zaraz wracałem z powrotem albo leciałem gdzieś w wschechświecie mijając planety. Raz