Aktywne Wpisy
npbs +4
Mirki i mirabelki książkowe mam pytanie:
Szukam czegoś do czytania dla chłopca lat 9, nie komiksy. Hary Potter przeczytany cały (dwa razy), dzienniki cwaniaczka oraz przygody Mikołajka wszystkie części - również. Magiczne drzewo nam nie podpasowało, opowieści z Narnii również nie siadły. Straszna historia (ci okropni Rzymianie itp.) tak sobie
Magiczne drzewo mamy chyba całą serię i w razie czego możemy się wynieść
#ksiazki #ksiazka #dzieci
Szukam czegoś do czytania dla chłopca lat 9, nie komiksy. Hary Potter przeczytany cały (dwa razy), dzienniki cwaniaczka oraz przygody Mikołajka wszystkie części - również. Magiczne drzewo nam nie podpasowało, opowieści z Narnii również nie siadły. Straszna historia (ci okropni Rzymianie itp.) tak sobie
Magiczne drzewo mamy chyba całą serię i w razie czego możemy się wynieść
#ksiazki #ksiazka #dzieci
Van-der-Ledre +35
Nic nigdy nie złamałem ogółem, raz jedynie miałem kostkę skręconą lekko, bo źle stanąłem stumpką przy schodzeniu ze schodów. I to tyle. Większość ludzi coś tam miała złamane, a ja nigdy. Tak mało dynamiczny jestem.
#przegryw
#przegryw
czy trasy z wołosate przez tarnice i cisna przez jasło to dobre pomysły? pozdro
#trekking #bieszczady #podroze
@polejeCiWhisky: Bardzo dobre.
Taka absolutna klasyka to np. Wołosate-Rozsypaniec-Halicz-Tarnica-Wołosate (jak masz parę w nogach to Ustrzyki Górne przez Szeroki Wierch).
Na pewno warto pójść na Bukowe Berdo z Widełek lub Mucznego, tylko tu trudno zrobić w formie pętli, trzeba kombinować z dojazdem na początek/koniec szlaku.
Trzeba koniecznie w Bieszczadach przejść Połoninę Wetlińska i Caryńską, można za jednym zamachem
Resztę @JPRW dobrze opisał. Trzy dni to mało, więc wybierz coś z tych opcji i miłego łażenia.
Ta trasa jest piękna: Wołosate-Rozsypaniec-Halicz-Tarnica-Wołosate, tylko dla mnie kolejność odwrócona, najpierw Tarnica,
@supersucker: Ile razy szedłem w tę stronę, to za każdym razem schodząc potem z Przełęczy Bukowskiej do Wołosatego, miałem ochotę powiesić się gdzieś w połowie ( ͡° ͜ʖ ͡°) Ten odcinek jest potworny i imho dużo lepiej zrobić go rano na świeżych nogach, żeby potem mieć przed sobą góry i tylko góry.