Wpis z mikrobloga

@dizel81: według mnie oni prowadzą ten sklepik i kurnik dla zabicia czasu. Wygląda na to, że przedsięwzięcia są robieniem pustych przebiegów a sąsiedzi Gapcia doskonalą się w zawodzie "busy fulls". Najpewniej mają tam jakiś dochód pasywny, a wszystkie "biznesy" są bardziej dla higieny psychicznej. Trzeba wstać rano, otworzyć kurnik, zrobić kanapki etc. Gapcio jednak ogarnia ułamek Polonii w Kampuczy i dzięki niemu kontakty też im łatwiej nawiązać (Natalia na ostatnim gniocie