Dla wielu wypadek Roberta Kubicy był niczym strata bliskiego członka rodziny. W momencie, gdy barierka przeszywała bestialsko rękę naszego rodzynka, czyniąc z niej renke, a z Roberta inwalidę, wielu z nas dojrzało i, chcąc nie chcąc, weszło w dorosłe życie, w którym brak miejsca na bajki i naiwne marzenia.
Czy byliśmy na to gotowi? Na te pytanie musicie odpowiedzieć sobie sami. Z perspektywy czasu wiem, że sam nie byłem. Jak bowiem wytłumaczyć pesymistyczne, cyniczne momentami, podejście do życia i ludzi? Takie rzeczy mają swoje źródło i jestem przekonany, że gdyby nie ta piekielna barierka, byłbym dziś innym człowiekiem.
Dziś, wiele lat po tej tragedii, można śmiało powiedzieć, że nagłe odejście Roberta z #f1 jest porównywalne ze stratą córki przez Kochanowskiego. Pozostała pustka oraz gdybanie, co by było, gdyby. Życie od tamtej pory nie jest takie samo i nigdy już nie będzie.
W dupie mam co sobie baby z gębą robią, ale ona była taka ładna. Od pierwszego odcinka nie mogłem się na nią napatrzeć. Strasznie szkoda. Mam nadzieję, że sobie daje radę.
Czy byliśmy na to gotowi? Na te pytanie musicie odpowiedzieć sobie sami. Z perspektywy czasu wiem, że sam nie byłem. Jak bowiem wytłumaczyć pesymistyczne, cyniczne momentami, podejście do życia i ludzi? Takie rzeczy mają swoje źródło i jestem przekonany, że gdyby nie ta piekielna barierka, byłbym dziś innym człowiekiem.
Dziś, wiele lat po tej tragedii, można śmiało powiedzieć, że nagłe odejście Roberta z #f1 jest porównywalne ze stratą córki przez Kochanowskiego. Pozostała pustka oraz gdybanie, co by było, gdyby. Życie od tamtej pory nie jest takie samo i nigdy już nie będzie.
#nostalgia #gownowpis