Tak wygląda "żurek na zakwasie" w Warsie w PKP Intercity. Nie wiem na jakim to zakwasie, ale nigdy nie widziałem przeźroczystego żurku. Całość smakowała jak woda ze zlewu z sokiem z cytryny i pięcioma (policzyłem!) plasterkami (nie, nie kawałkami) kiełbasy białej, która była szara, a nie różowawa. Czuje się okradziony na 17.50 bo tyle kosztował ten syf. Żurek z papierka marki Winiary jest 10 razy lepszy. #pkp #pkpintercity #intercity #wars
@darek-jg Kolego, żurek nie jest przezroczysty. Firma AMINO robi taki żurek w papierku. Taki żurek zrobiony pod namiotem na palniku nie jest przezroczysty. Tutaj nawet nikt nie próbował tego zagęścić, nie było chrzanu (a miał być). Poza tym to tak, spodziewałem się „dania z restauracji” bo pare razy jadłem w Warsie (2017 rok, 2018 rok) i to wyglądało i smakowało dobrze.
Tutaj jest wyciśnięta gąbka do naczyń i to mnie boli.
@PAST co bar to pewnie inaczej to wygląda. Wars nie prowadzi tych barów, tylko wynajmuje różnym najemcom i bierze za to kasę. Być może są jakieś wytyczne co do dań, cen ale wiadomo - w jednym pociągu może być to porządnie prowadzone, w innym jest inny właściciel i inny poziom posiłków.
Wytłumaczcie mi czemu od jakiegoś czasu tak długo sędziowie zwlekają z pokazaniem spalonego? Czemu to ma służyć? Przecież podanie poszło do zawodnika na pozycji spalonej, ten piłkę przejmuje to wiadomo że jest już spalony. Na co tu czekać?
Tutaj jest wyciśnięta gąbka do naczyń i to mnie boli.