Wpis z mikrobloga

plan jest taki że chodzę na wszystkie wykłady i ćwiczenia później do biblioteki uczę się do 21 i dopiero wtedy do akademika spać...i od rana od nowa
plan prosty, wykonanie diabelnie trudne ale ja jestem człowiekiem wielu skrajności, kiedyś przesadzałem z siłownia i dieta to jak się upre to dam radę #przegryw
a na terapii uczą mnie że najważniejsze nie są efekty tylko sam proces myślenia w trakcie nauki...najwyżej mniej wywala i sproboje za rok jak będę lepiej przygotowany
  • 18
  • 0
@duza_kalarepa: jadłem w kolko to samo i scisle przestrzegalem zasad, zero slodyczy, zero tlustego, zero fast foodow, sama "zdrowa" żywność
i chodzilem 5x w tygodniu na silke tak po 1h-1,5h , jak nie poszedlem to byla tragedia i trzeba bylo nadrobic

poprostu MUSIALEM sie stosowac do wlasnych zasad co se wymyslilem inaczej by sie swiat zawalił
@baton967:

i chodzilem 5x w tygodniu na silke tak po 1h-1,5h , jak nie poszedlem to byla tragedia i trzeba bylo nadrobic


Chodzenie dwa dni z rzędu mija się z celem, mięśnie potrzebują odpoczynku żeby rosnąć. No i człowiek się szybciej wypala. Najlepiej chodzić co drugi dzień, ewentualnie 3x w tygodniu (czyli z jedną przerwą dwudniową). To jest maraton, a nie sprint. Powodzenia na studiach, nie popełnił tego samego błędu co