Wpis z mikrobloga

Witajcie. Absurdalna sytuacja mnie spotkała, która jest związana z InPost. Do rzeczy.

Zamawiam produkt z dostawą do paczkomatu A, który jest najbliżej mnie. Przesyłka nadana tego samego dnia, czekam na doręczenie. Nastepnego dnia pyk - paczka gotowa do odbioru. Idę zadowolony, że wszystko przebiegło sprawnie, w aplikacji próbuje odebrać - Błąd. Dobra, to spróbujmy inaczej. Daję kod odbioru - Błąd. Sprawdzam gdzie ma być paczka. Inny adres, paczkomat sporo oddalony ode mnie. Sprawdzam zamówienie i tam mam podany właściwy paczkomat.

Telefon do Inpost. Robią ze mnie idiotę, że paczka trafiła tam, bo ten był uszkodzony pewnie. Pytam czy można sprawdzić do kiedy będzie uszkodzony, wiedząc że działa. Sprawdzone, działa. Pytam czemu mając kilka paczkomatów bliżej, dali do tak oddalonego. Odpowiedź - Pewnie były przepełnione. Ale ale! Łaskawie przeniosą paczkę do właściwego paczkomatu, jeżeli chcę. No to chcę, poczekam.

Dzień kolejny, paczka nadal w tamtym paczkomacie. Dziwnie pod wieczór. Zgłoszenie jest i miał kurier zabrać, ale nie zabrał. Jutro już będzie na pewno paczka w tym paczkomacie Oczywiście zapewnienia że już paczka jest oznaczona i kurier wie co zrobić.

Dzisiaj paczka nadal w stsrym paczkomacie daleko ode mnie i dostaję informacje, że mam czas jeszcze kilka godzin i wraca do nadawcy. Inpost nic nie zrobił w tej sprawie.

#inpost #kurier #paczkomaty
  • 5
@Am61: lec do tego paczkomatu, bo paczka wroci do nadawcy.
Inpost o ile wszystko jest okzdziala sprawnie i nie mozna narzekac.
Ale jak cos sie zrypie, awaria paczkomatu, przekierowanie itp to zaczynaja sie schody i nie ma co loczyc na pomoc infolinii.
via Wykop
  • 0
@PurpleHaze: aż tak daleko, że trzeba lecieć to nie. Raczej jedź, bo pieszo bym nie zdarzył chyba przed końcem czasu :) Jest to o tyle absurdalna sytuacja, że cały czas utrzymują że awaria paczkomatu. Ale wczoraj inna paczka dotarła poprawnie, więc jak to nie działa?
via Wykop
  • 1
Paczka odebrana. Kurier się nie pojawił, a odbiór możliwy był jeszcze chwilę, więc wolałem nie czekać. Raz, że to ja poniosłem już koszty związane z dostawą. Dwa, że nie sądzę, aby InPost planował zająć się paczką, skoro 2 dni nie mogli przerzucić i za każdym razem twierdzili że mieli prawo do takiego działania, bo tamten paczkomat był nieczynny. Powiem szczerze, że coraz częściej mnie ta firma zawodzi, bo to już kilka dziwnych
@Am61:
Przerabiałem temat wielokrotnie.
Zgłaszasz sprzedawcy, że przesyłka dotarła do niewłaściwego paczkomatu (to on musi zgłosić reklamacje w Inpoście, o ile nie pomylił kodu maszyny). Niestety paczki nikt nie wyjmie przed upływem terminu, potem musi przejść ona całą trasę (paczkomat -> odział -> sortownia -> oddział -> paczkomat).