Wpis z mikrobloga

Opiekunowie Szkolnej czyli Sławomir N, pies aron tak się świetnie opiekują Krzysiem na którym zarabiają kilkanaście tysięcy złotych miesięcznie że chłop jest głuchy, ledwo słyszy, nie zabrali go do laryngologa żeby zbadał mu słuch i ewentualnie polecił jakiś aparat słuchowy tylko kupili mu jakieś gówno z alieexpress najtańsze, zębów już prawie nie ma i nawet szuflady mu nowej nie wstawią, nie wspomnę już że chłop przez nich totalnie zgłupiał i ma problemy psychiczne i zamiast zabrać go na wizytę do psychiatry i ew. ten przepisał mu jakieś leki to kupują mu jakieś gówno w aptece i potajemnie dodają mu krople do posiłków. Nie wspomnę już ze cukrzykowi cały czas mu kupuja słodkie napoje #kononowicz #patostreamy
  • 13
  • Odpowiedz
@AntyLiroy: Jak w kroplach, to może to coś "mocniejszego" jednak i na receptę, haloperidol albo coś w tym stylu?

Co nie zmienia faktu, że psina i to mityczne stworzenie to opiekunowie jak z horroru.
  • Odpowiedz
Też mi się to nie mieści w głowie.

Wiadomo że nie ma co oczekiwać czy wymagać od kogoś jakiejś szczerej troski o tego knura przebrzydłego, zwłaszcza od takich pijaw lateksowych..

Ale oni to powinni robić z czystego wyrachowania, żeby im żył jak najdłużej knur znoszący złoty smalec.... ( _)
  • Odpowiedz
@AntyLiroy: Jakby, nie żeby coś ale knur to typ co płacze myjąc się a co dopiero go do lekarzy zabierać. On popełnia powolne samobójstwo, przez zaniedbywanie siebie, to jest jego wybór, od czasu gdy rodzina poumierała. Jedyne co by mogła ekipa robić to wstrzymać kieszonkowe/parobkowanie do czasu udania sie do lekarza. Ale w ten sposób bedzie strzelał fochy i nie będzie kontentu oraz pieniążków. Więc lepiej go ogłupiać faszerując psychotropami i
  • Odpowiedz
nie zabrali go do laryngologa


@AntyLiroy: ta ty wez zabierz krzysiamisia do lekarza

przeciez on jak zapadal w spiaczke cukrzycowa i lamentowal jak mu zle to gdy tylko lekarz sie pojawil w posiadlosci to nagle ozdrowial i "nic mu nie jest"
  • Odpowiedz
@Midnight_Animal: a dodatkowo to lenistwo zabija i zabije knura a nie on sam.
Jak przez brak wyręczających go we wszystkim parobków musiał cokolwiek robić w chacie czy na podwórku to trzymał się jako tako.
Brudny, śmierdzący ale miał sporo sił.
Zaczęła sie opieka i podstawianie wszystkiego pod nos i zaczęły się ataki cukrzycowe z ostatecznym bembeństwem.
  • Odpowiedz