Wpis z mikrobloga

Pewnie kiedyś dawno temu, jak pierwsze automobile wyjeżdżały na drogi padały argumenty:

1) samochód nie nadaje się na dalsze dystanse, koń to bez problemu sianka wszędzie dostanie, wody popije i można nim jeździć gdzie tylko się chce. Samochód stanie bez benzyny i koniec
2) tą benzynę to niby skąd brać? ciężko dostępna w nielicznych aptekach. A chyba nikt rozsądny nie wierzy w fantasmagorie że w każdej wsi będzie sklep w którym w ogromnych podziemnych zbiornikach będzie pełno benzyny. Ciekawe jak się tam będzie ta benzyna dostawać?
3) łatwopalna benzyna to niemożliwe do ugaszenia pożary, zakazać parkowania automobili przy drewnianych chałupach
4) sianko tanie, benzyna droga
5) koń tani, automobil drogi
6) konia wyleczyć w każdej wsi potrafią, a taki automobil? kto to będzie naprawiał? skąd części?
7) cała światowa produkcja benzyny się wyczerpie już jak co setny koń zostanie zastąpiony automobilem, a przecież w nieskończoność się jej nie da zwiększać, a do 1930 roku wyczerpią się światowe złoża ropy naftowej
8) konie to sobie każdy gospodarz sam może rozmnażać, a automobile to spisek koncernów żeby to uniemożliwić
9) automobil pługa po polu nie pociągnie

  • 4
  • Odpowiedz
@hellfirehe: Róznica jest taka, że wyższość samochodów nad końmi sama się obroniła. Po prostu auta ewoluowały i okazały się lepsze. Nikt nie zmuszał ludzi do przechodzenia z koni na auta. A teraz elektromobilność nie ewoluuje i nie przekonuje argumentami za (których jest znacznie mniej niż argumentów przeciw) tylko robi się rewolucję zakazując sprzedaży spalinowych i zmuszając do używania elektrycznych.
Ja nie mam nic przeciwko elektrykom ale obecnie bym nie kupił. Jeśli
  • Odpowiedz
  • 2
tylko robi się rewolucję zakazując sprzedaży spalinowych


@shitman6: AFAIK konie z miast też wyprowadzano używając absurdalnych wtedy wymówek, że niby końskie gówno śmierdzi na ulicach.
  • Odpowiedz
@JayCube: Przecież alternatywy cały czas powstają. Mnie to cieszy ale nie podoba mi się komunistyczny zamordyzm w postaci nakazów i zakazów. Europa emituje 8% światowego CO2 i to my mamy odpowiadać za elektryczną rewolucję.
Ja po prostu jestem zwolennikiem ewolucji środków transportu.
  • Odpowiedz