Wpis z mikrobloga

@oponiarz: jak miałem jazdy to na początku dali mi takiego instruktora co tylko potrafił mi błędy wytykać. Nie raz w sumie głos podnosił. Prawie 0 jakiejś normalnej rozmowy. W #!$%@? się stresowałem przed każdą jazdą. W sumie to może mu dawałem powód bo zachowalem się jak opóźniony #!$%@? fobia społeczna. Aż w końcu zmienili mi instruktora ( może tamten miał mnie dość). I się okazało że ten nowy to spoko gość.
@oponiarz: da sie zdac na EASY, nie wiem skad te teorie ze prawko jest super trudne ja i moi kumple wszyscy zdalismy to bez problemu ja mimo ze mialem kilka bledow typu zapomnialem swiatel albo mi auto zgaslo to i tak zdalem xD jeden z bardziej stresujących momentów w zyciu a tak serio to kij wie czemu bo mozna podchodzic nieskonoczosc ilos razy..