Wpis z mikrobloga

@Kryspin013: tak dokładnie, po prostu zeskanowane strony książki w pliku PDF, kindle mi jest w stanie przechwycić tekst na skanowanych stronach (mogę sobie przetłumaczyć np. angielskie słowa) ale mimo wszystko niewygodnie się czyta cały czas przybliżając tekst
Trudno z tym, bo większość skanów jest duża wymiarowo (w sensie fizycznych wymiarów skanowanej strony, nie MB). Zwykle prościej znaleźć gotowca.