Wpis z mikrobloga

  • 1
jak narazie to trzeba typowi uwierzyć na słowo bo nic takiego tam nie widać.


@blah1blah2: Już jest raczej wyjaśnione, że tam było pełno żołnierzy plus najemników. Na wszystkich nagraniach żołnierzy jak mrówek dodatkowo pełno anglojęzycznych "turystów" którzy przyjechali na pizze do miasta oddalonego 35km od frontu.
Koniasz - >jak narazie to trzeba typowi uwierzyć na słowo bo nic takiego tam nie wida...

źródło: FzqmxzSXgAAg2rA

Pobierz
  • Odpowiedz
@Koniasz: a to nie tak przypadkiem, że to był obiekt cywilny, w którym też stołowali się żołnierze? Skoro to tylko 35km od frontu to mogli być tam po rotacji na przepustce czy coś. Było też sporo nagrań rannych cywili i to chwile po ataku.
  • Odpowiedz
@Koniasz: Są jakieś zdjęcia tych ''wielu'' najemników czy po prostu jeden czy dwóch mundurowy siedziało sobie w kawiarni w którą wleciałą rakieta i ruskie konto narrative_hole robi damage control i stara się tworzyć narrację że tam stacjonowała grupa złych najemników? takie zakłamywanie rzeczywistości to się chyba nazywa półprawda? ;)
  • Odpowiedz
  • 0
a to nie tak przypadkiem, że to był obiekt cywilny, w którym też stołowali się żołnierze? Skoro to tylko 35km od frontu to mogli być tam po rotacji na przepustce czy coś. Było też sporo nagrań rannych cywili i to chwile po ataku.


@blah1blah2: Jeżeli było tak jak mówisz to ten obiekt był legalnym celem do ataku. A już wychodzi coraz więcej informacji że w tej restauracji się stołowali korespondenci wojenni
  • Odpowiedz
  • 0
A tobie się wydaje że żołnierze to gdzie się żywią, w stajniach? Następna #!$%@? onuca z przekazem z tezą.


@EtatowyIdiota: Masz dobry nick który idealnie ciebie opisuje. Bo jeżeli stołowali się tam żołnierze i odbywały się tam jakieś spotkania żołnierzy to był to zwykły cel wojskowy.
  • Odpowiedz
  • 1
Są jakieś zdjęcia tych ''wielu'' najemników czy po prostu jeden mundurowy siedział sobie w kawiarni w którą wleciałą rakieta i ruskie konto narrative_hole robi damage control i stara się tworzyć narrację że tam stacjonowała grupa złych najemników? takie zakłamywanie rzeczywistości to się chyba nazywa półprawda? ;)


@koala667: Skończy się to jak po ataku w winnicy. Też Ukraina wypierała się wszystkiego, a potem po chichu przyznała że w ataku zginęło dwóch pułkowników
  • Odpowiedz
@blah1blah2: Jeżeli było tak jak mówisz to ten obiekt był legalnym celem do ataku. A już wychodzi coraz więcej informacji że w tej restauracji się stołowali korespondenci wojenni jak i najemnicy. Na zdjęciach widać też żołnierzy.


@Koniasz: Oo a to ciekawe. A od kiedy niby restauracja zaczyna być legalnym celem ataku? Gdy jest w niej 1 żołnierz, 10 czy może dopiero jak jest ich 50? A co jak jest tam
  • Odpowiedz
Jeżeli było tak jak mówisz to ten obiekt był legalnym celem do ataku.


@Koniasz: moim zdaniem nie był legalnym celem ataku. Jak żołnierz po służbie wejdzie w umundurowaniu do kawiarni to nie czyni z tej kawiarni obiektu wojskowego. Jak jakiś budynek cywilny zostanie zajęty przez wojsko w celach militarnych np. na koszary to wtedy staje się "legalnym" celem ataku.
  • Odpowiedz
@Koniasz: Proponuję zbombardować Moskwę, przecież oczywiste, że tam chodzą żołnierze na przepustkach i tam tez jest centrum decyzyjne, to że zginą przy okazji cywile to wina rosji, że naraża ich i pozwala żołnierzom po mieście chodzić...

Nie pomine jeszcze faktu, że rosja w ogóle nie powinna bombardować żadnych celów na Ukrainie i nic tych czynów nie legalizuje.
  • Odpowiedz
  • 0
Oo a to ciekawe. A od kiedy niby restauracja zaczyna być legalnym celem ataku? Gdy jest w niej 1 żołnierz, 10 czy może dopiero jak jest ich 50? A co jak jest tam dwóch pułkowników i 20 dzieci, to też będzie "legalny cel ataków"?


@Dawixo:
Cel wojskowy pozostaje celem wojskowym, nawet jeśli są w nim osoby cywilne

Zasada 10. Dobra cywilne nie korzystają z ochrony przed atakami, jeżeli są
bezpośrednio wykorzystywane
  • Odpowiedz
  • 0
Proponuję zbombardować Moskwę, przecież oczywiste, że tam chodzą żołnierze na przepustkach i tam tez jest centrum decyzyjne, to że zginą przy okazji cywile to wina rosji, że naraża ich i pozwala żołnierzom po mieście chodzić...


@siemankooo: Popieram od samego początku wojny.
  • Odpowiedz
Zasada 10. Dobra cywilne nie korzystają z ochrony przed atakami, jeżeli są

bezpośrednio wykorzystywane w działaniach zbrojnych, przez czas trwania takiego

wykorzystywania.


Czyli w twoim przykładzie w którym dwóch pułkownik się spotyka w restauracji to jak najbardziej jest to pełnoprawny cel ataku. I to oni takim spotkaniem sprowadzają niebezpieczeństwo na innych.


@Koniasz: Czyli według Ciebie, spotykanie się dwóch wojskowych w jakimś budynku publicznym, zgodnie z tą zasadą sprawia ze ten budynek
  • Odpowiedz
  • 0
Czyli według Ciebie, spotykanie się dwóch wojskowych w jakimś budynku publicznym, zgodnie z tą zasadą sprawia ze ten budynek jest "wykorzystywany w działaniach zbrojnych" i automatycznie uzasadnia ten budynek jako cel ataku?

@Dawixo:
art. 52 ust. 3 PD I). Podkreślenia wymaga więc „cywilny charakter”
dóbr i obiektów, które – aby korzystać z ochrony – nie mogą mieć żadnego
znaczenia militarnego, na ich obszarze nie może też przebywać personel wojskowy. Tym samym
  • Odpowiedz