Wpis z mikrobloga

#motogp #moto3 #pseudodziennikarstwo
Jako się rzekło, zaczynamy. Na pierwszy ogień leci zawodnik, którego w zimie nie zdążyłem omówić z braku czasu. A szkoda, bo zdawał się jedną z największych przedsezonowych zagadek w najmniejszej klasie. Czy po tych 8 wyścigach zagadka jest rozwiązana? Otóż... Nie.

Kategoria: LEKKI FLOP
Zawodnik: Ryusei Yamanaka #6 - Gas Gas Aspar Team

Powiedzieć, że 22-letni Japończyk wszedł w duże buty to jak nic nie powiedzieć. W końcu mówimy o ekipe, która rok wcześniej zdominowała rywalizację zarówno drużynową (zdecydowane zwycięstwo w generalce), jak i indywidualną (łącznie 10 wygranych). Oba miejsca się zwolniły i mając przyklepanego młodziutkiego Davida Alonso, Nico Terol i spółka wiedzieli, że muszą sięgnąć po zawodnika bardziej doświadczonego. Padło na relatywnie taniego i gwarantującego niezły poziom Yamanakę.

Na półmetku kampanii możemy jednak powiedzieć, że Ryusei chyba nie do końca wykorzystuje potwora, którego ma pod sobą. KTM (w tym GasGas) wciąż zdecydowanie góruje nad Hondą, odpadło kilku mocnych zawodników, a jeszcze inni musieli leczyć kontuzje. Mimo to, obecny dorobek Yamanaki to 35 punktów. Na tym etapie sezon temu miał ich 43. Więc mimo lepszej ekipy, mamy regres pod kątem punktów. A pod kątem miejsc? Cóż, jest jak było, Yamanaka to raczej zawodnik pogranicza pierwszej i drugiej dziesiątki.

Problem w tym, że to, co uchodziło w MSi, niekoniecznie będzie wystarczające w Gas Gasie. Yamanaka w prowadzącej grupie póki co finiszował raz, na piątym miejscu w Le Mans. Poza tym mamy dwa 15 miejsca, jedno 16, jedno 8 i dwa 9. Trochę mało.

Żeby nie być aż tak surowym, był jeden wyścig, w którym Yamanaka miał tempo na podium, a być może nawet na zwycięstwo - Jerez. Niestety, tam zawiodła go maszyna, która odmówiła mu posłuszeństwa. Z tym wyścigiem być może optyka byłaby inna.

Na ten moment więc wydaje się, że zawodnik z prefektury Chiba będzie musiał nieco podkręcić tempo. Niekoniecznie o wiele, ale wypadałoby zawalczyć chociaż o pierwszą dziesiątkę cyklu. Strata do dziesiątego Nepy wynosi na ten moment 11 pkt, ale żeby ją zniwelować i nie dać się wyprzedzić innym zawodnikom, Yamanaka musi do swojej zwyczajowej równej formy dorzucić trochę fajerwerków. Być w pierwszej dziesiątce zawsze, a nie jak mu wyjdzie. Jest w stanie tego dokonać. Powiem inaczej - musi, żeby udowodnić, że nie jest zapchajdziurą, której w Asparze za rok czy dwa się pozbędą. Przed nim ważna druga połowa roku.
BogdanBonerEgzorcysta - #motogp #moto3 #pseudodziennikarstwo 
Jako się rzekło, zaczyn...

źródło: temp_file.png4156951268859820479

Pobierz
  • Odpowiedz