Wpis z mikrobloga

@Ksemidesdelos: tyle rozumiem, nie wiem, czy to coś pomoże, wiem, że są braki, ae tyle z tego słyszę (to jest ten najbardziej bełkotliwy fragment rozmowy, od 1:18)
- Nie widziałem się z nim, poszedłem do nich, bo miałem iść kosić. poszllimy z tym (?) , bo on szedł na dół jo też szedłem na dół, to idziemy razem, nie? No i poszedłem tam , no i wyszła ta mama Jackowa, no
  • Odpowiedz
@Ksemidesdelos: generalnie to wszystko słychac, Leszek mówi, że major podobno się opil rozpuchem i że to nie pierwszy raz. Nie zasugerował, że został mu podany przez dryblasa. Zabrała go rano karetka, wspomniał coś o oparach rozpuszczalnika, na pytanie o dryblasa i majora - matka powiedziała, że śpią, po czym źle się poczuł i zabrała go karetka. Jeśli to cokolwiek pomaga to zostaw, jak nie - usuń mój komentarz.
  • Odpowiedz
w każdym razie ciekawe jest to, że nie wie czy może coś zjeść. Pyta o papierosy więc jakoś mega tragicznie się chyba nie czuje, skoro może i ma ochotę zapalić
  • Odpowiedz
mówi, że sral farba. Nie wiem czy mówi o krwi czy o farbie


@zielonawrona: jeżeli są jakieś krwawienia w układzie pokarmowym i ta krew zostanie strawiona to wtedy pojawia się charakterystyczny czarny smolisty stolec
  • Odpowiedz
Jak mnie #!$%@? ta cała sytuacja z #!$%@? dryblasem to nawet nie mogę tego wyrazić. Major owszem, był dość specyficzna ameba, ale oglądałem go(zazwyczaj w jakichs kompilacjach, bo umówmy się, skonczylbym w choroszczy jeśli ogladalbym jego filmy w całości xd) i w jakiś sposób wzbudzał we mnie sympatię. Wiadomo też, że siedział w pierdlu i był recydywista, ale do #!$%@?, swoje odsiedział, odbył karę. Ludzie popełniają błędy. Wybielanie dryblasa, mówiąc że major
  • Odpowiedz
@zielonawrona: Major miał tego pecha, że trafiał na tych wszystkich opiekunów, którym marzyła się rola władcy marionetek. To, co się dzieje na mlecznym, to jakiś obłęd i oczywiście takim przenoszeniem Majora z meliny na melinę się do obecnej sytuacji przyczynili. A dryblas jest jak kamerzysta, jara go to znęcanie się i upokarzanie innych. Ohydna persona i tyle. Niby nikt Majorowi do gęby wódy nie wlewał, ale namawianie, manipulacja, zachęcanie do picia
  • Odpowiedz
@Ksemidesdelos:
-Leszek, Leszek, cześć

-Poznajesz? Nie poznajesz mnie? Od Jacka.

-U którego Jacka

-No z tego, yyy, z Sędziszowa.

-Z Leśnej?

-Jak z Leśnej?

-No jak, to jest nie Leśna?

-No z Leśnej to jest siedemnaście.

-No.

-No. Jak się czujesz?

-Aaa, jako tako.

-Możesz coś zjeść?

-Ja nic nie mogę.

-Aha, nie wiesz czy możesz coś zjeść.

-No a co się stało?

-No nic, wysłali zapytać się jak się czujesz.
  • Odpowiedz