Wpis z mikrobloga

#szkolna17
Sędziszów był ostatnim gwoździem do trumny jego. Dryblas traktował go jak małpkę w klatce. Tłoczył w Wojciecha alkohol, mając świadomość o jego pogarszającym się stanie. Doił z niego w nieporównywalnie podlejszy sposób niż lateksy, u których pewnie by żył nadal, bo mimo wszystko kładą większy nacisk na stan zdrowia, żeby tylko posłużył dłużej, dłużej przynosił zyski.
Otoczony perfidnymi pijawkami, zmarł samotnie.
Pośród tylu ludzi, jedynie Ksiekowi naprawdę zależało na jego życiu.
  • 1
  • Odpowiedz