Wpis z mikrobloga

#nockultury rowniez dopasowala sie pod prymitywow od tego roku, tak samo jak Juwenalia czy Kozienalia.

Od kiedy gowno rap lub gruba locha ukrainska jest jakakolwiek forma kultury - nie wiem, ale jak ze wszystkim, jakosc idzie w dol. Ludzi nie bylo prawie wcale w porownaniu z rownie slaba edycja imprezy w 2022 i gdyby nie limitowane wydarzenia, nie byloby co ogladac. Kilka instalacji na krzyz, dwie sceny z koncertami ustawione tak, aby ludzie nie szli nigdzie dalej i restauratorzy mogli zarobic. Totalne nastawienie na chamskie chlanie i zarcie, a w minimalnym stopniu na rozrywke intelektualna, bo po co to komu.

Jak przypomne sobie pierwsza czy druga edycje (lub gorsze, ale tez ciekawe kolejne) z czasow studiow (mam 33 lata) to rece tym bardziej opadaja na to co teraz sie dzieje. W kazdym miejscu czy zaulku cos sie dzialo - na moscie na Zamojskiej tance i Czarne Lwy z Przedmiescia. W wielu barach koncety na zywo. Scena na zamku, na litewskim, cos w Saskim, kilka imprez elektronicznych np. w Tekturze. Spacery po linie, pokazy tanca z ogniem, jazzowe granie na podworkach na Starym Miescie czy Ogrodowej - dla kazdego cos dobrego i to do rana.

Wczoraj poszedlem w przerwie miedzy warsztatem robienia cebularza a innym do Warsztatow Kultury sprawdzic do kad taka wielka kolejka sie ustawia. Po chwili okazalo sie, ze do kredensu na dywanie ze swiatlami ktory mozna obejsc i zrobic sobie zdjecie z wypieta dupa do mediow spolecznosciowych :) W korytarzu prowadzacym do tej „artystycznej” instalacji bylo kilka zdjec z ogrodow Lublina ktore byly bardzo ciekawe. Swoja droga ten sam czlowiek (nie pamietam imienia i nazwiska) wykonal cykl bardzo oryginalnych fotografii konceptualnych wzorow wystepujacych w Lublinie i zestawiajac je z tym samym wzorem, ale powielonym jak grafika.

Jak Wasze wrazenia po „najwiekszym” wydarzeniu kulturalnym w #lublin ?
  • 8
@wcaleniepchamsiewmultikonto: byłem na koncercie Aviego, bawiłem się bardzo dobrze, zwłaszcza że gość ma całkiem trafne i przemyślane teksty a nie tylko "mam hajs i dupy". Co do lochy to fakt, chyba sprowadzona jedynie dla Ukraińców. Sam spacer- szedłem od miasteczka, przy CSK (przez które nie dało się przejść bo na placu stoją namioty), do litewskiego nic się nie działo. Na litewskim bardzo dużo ludzi, kilka scen widziałem. Za dużo nie widziałem
@michalxd21: Aviego nie widziałem, nawet nie wiem kto to jest. Widziałem i słyszałem przez chwile jakieś trap pierdy, a także gruba lochę. Tyle ludzi co było wczoraj to serio nic w porównaniu nawet z ilościa rok temu, a nie do porównania z poprzednimi latami. Jest ogólny spadek jakości coraz większy niestety i tak jak ogólnie napisałem i Ty potwierdziłeś - nic nie było. Mnie udało się zapisać na 3 wydarzenia, więc