Wpis z mikrobloga

@TerapeutAnon: Nie aspołeczność, tylko brak rozmawiania. Jak z nikim nie gadasz, to się nie dziw, że nie umiesz rozmowy podtrzymać. Ograniczanie się do wąskiej grupy rozmówców działa tak samo.
@MrMacix: no w sumie ta ale zazwyczaj to wygladalo u mnie tak ze ktos o cos zapyta ja odpowiem i cisza
albo jak sie przemoglem to:zapytanie,odpowiedz
no k0hwa
wiadomo ze kobiety to patrza tylko na wyglad ale bardziej o mezczyzn mi chodzi
@TerapeutAnon: A z facetami to zawsze lepiej mi się rozmawiało. Jak jest przerwa między zajęciami to zamiast słuchać julek, lubię czasem podbić do cichych chłopów, za dużo nie gadają, ale coś tam powiedzą
@TerapeutAnon: Musisz odbic pilke jakkolwiek to brzmi, po odpowiedzi powinienes wziac inicjatywe i zapytac o cos. Jak masz mozliwosc i chec to warto sie wbic na jakiegos tsa/diskorda i posluchac normanow, a jak nabierzesz odwagi to sie udzielac, mi minimalnie to pomoglo, chociaz ciezko to porownac do normalnej rozmowy.