Wpis z mikrobloga

@ebro: wiem co czujesz Miras, mnie po długiej, 4 letniej walce z rakiem zmarła mama. Pamiętam jakby to było wczoraj, a to już 6 rok po wszystkim.
Też żyłem nadzieją pomimo prognoz, że śmierć jest nieunikniona bo to przecież rodzic, może akurat się uda wykaraskać. Pielęgnuj pamięć, odwiedzaj na cmentarzu i żyj dalej, już nic nie możesz zrobić.
Trzymaj się tam.
  • Odpowiedz
  • 1
Ciężko coś w takiej sytuacji powiedzieć szczególnie gdy nie doznałem takiej sytuacji, ale mam nadzieję że sobie poradzisz i że ojciec trafił w lepsze miejsce
  • Odpowiedz
@gorzki99: W takim przypadku nie leczy ran, uwierz mi.
@ebro Też ostatnio pożegnałem tatę. Trzymaj się miras, najłatwiej jest się pogodzić i uświadomić sobie że trzeba teraz patrzeć w przód. Mój odszedł bez żadnego pożegnania. Normalny zdrowy chłop położył się przed telewizorem i zmarł.
  • Odpowiedz
@ebro: Moje kondolencje. Przeżywałem to pare tygodni temu, moja mama zmarła też na nowotwór. Rak to okropne gówno, potrafi wykończyć człowieka w moment... Jeszcze pare miesięcy temu wszystko było dobrze, a przynajmniej tak nam się wydawało. Pomyśl sobie że Twój tata już nie cierpi.
  • Odpowiedz
@ebro: trzymaj się, moi rodzice zawinęli się rok i dwa lata temu. Mama na raka, w mniej niż trzy tygodnie pogorszyło jej się i od razu do hospicjum. Wiem jak się czujesz, nie jesteś sam. Daj sobie przestrzeń na przeżywanie uczuć, to gówno prawda że facet nie może płakać.
  • Odpowiedz