Wpis z mikrobloga

@AdamKarolczak02137: No przecież o tych czasach piszę. Jaki kurła mainstream? Mainstreamem, który znali wtedy wszyscy, łącznie z diskomułami to mógł być Dżem, czy Hey grany na ogniskach, czy tam parę innych postjarocinskich zespołów, nie mówiąc już o muzyce zagranicznej, ale nie jakieś pierdy dla jakichś skinheadów. Swoistym, specyficznym mainstreamem był np Nagły Atak Spawacza i to jestem w stanie zrozumieć, ale takie bzdety?