Wpis z mikrobloga

#polityka #wybory #demokracja
Od paru lat po godzinach zastanawiam się nad utworzeniem nowego ustroju, bazującego na demokracji i niwelującego jej przywary. Zapraszam do lektury:

Naturalną ewolucją standardowej demokracji byłaby *demokracja modyfikowalna*
Głosy podliczane zostałyby podmienione na punkty, czyli:
Każda osoba powyżej 18r.ż włącznie może przekazać swój 1pkt.

Ale w ciągu życia, na podstawie swoich kompetencji, wyborów i naturalnych uwarunkowań, wartość tego punktu mogłaby się zmienić:

- -0,4 punkta jeśli jesteś emerytem
- -0,4 punkta jeśli pobierasz zasiłek dla bezrobotnych
- -0,1 punkta jeśli pboierasz jakikolwiek zasiłek inny niż ten dla bezrobotnych (może być naliczone tylko raz)
- -0,1 jesli jesteś kobietą (względnie: jeśli urodziłeś się jako biologiczna kobieta)
- -0,3 jesli w ciągu 20 lat byłeś skazany na karę pozbawienia wolności/więzienia
- -0,2 jesli twoje wykształcenie jest poniżej średniego

- +0,3 jeśli posiadasz dyplom wyższej uczelni kierunku ekonomicznego/technicznego/ścisłego
- +0,1 jesli posiadasz dyplom wyższej uczelni kierunku innego niż powyższe
- +0,2 jesli spełniasz kryterium dochodowe (drugi próg podatkowy? Czwarty kwartyl najlepiej zarabiających? - do ustalenia i dostosowania)

Co myślicie?
  • 10
@Goronco: uważam to za dobry kierunek, ale np to że urodził się ktoś kobietą nie powinno byc dyskryminowane, Demokracja wymaga reformy, niestety głos głosowi nie może być równy.