Wpis z mikrobloga

Ponad trzy lata nie chodziłem do kościoła, nie brakowało mi mszy i Boga w moim życiu kompletnie. Kilka dni temu nawet przewinęła mi się myśl o apostazji bo generalnie ciężko mi było uwierzyć w nauczanie kościoła, za dużo nieścisłości i braku logiki. Aż tu nagle wczoraj poszedłem do kościoła, przyjąłem komunię (ofkors wcześniej spowiedź), Ciężko mi się było do tego przełamać. Co więcej, może to dziwnie zabrzmi ale chyba jednak coś jest na rzeczy jeżeli chodzi o Boga, może faktycznie istnieje? Bo obiektywnie rzecz biorąc jakoś mi lepiej i nie potrafię tego logicznie wytłumaczyć. #oswiadczenie #wiara
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Wassimir: normalna autosugestia. O ile łatwiej jest w życiu, gdy można trochę odpowiedzialności i strachu zrzucić na dziadka na chmurce, który daje raka dzieciom.
Jak ci pomaga to dobrze dla ciebie. Nie zmienia faktu, że religia to bajeczka, a zorganizowana religia to tylko narzędzie do kontroli.
Niektórzy ludzie lubią być kontrolowani, a tym bardziej okłamywani.
  • Odpowiedz
  • 0
@niegwynebleid no wlasnie nie autosugestia. Obiektywnie rzecz biorąc jestem krytycznie nastawiony do kościoła, całej otoczki z nim związanej. "Zjadlem wafel" jak to powiedzial @fizzly i zaczalem rozważać istnienie Boga. Akurat znany jestem bardzo z krytykowania kosciola i ludzi ktorzy zrzucaja odpowiedzialnosc na Boga czy inne "sily nadprzyrodzone" (te ich teksty "jak bog da...", "bog tak chcial", tłumaczenie nieścisłości dogmatami i wolna wola ludzi gdy jest to wygodne) dlatego tez moje
  • Odpowiedz
@Wassimir: a to byłbyś pierwszym hipokrytą na świecie?
z podstaw powstania religii - niewiedzy, strachu i wspólnoty - ja walczę tylko ze strachem przed śmiercią (swoją i rodziny), bo jednak wielka pustka jest przerażająca i przydałaby się jakaś walhala. No, ale że wiadomo, że to bzdury to pozostaje pogodzić się ze strachem.
O ile łatwiej by było, gdyby religie nie były wymyślonymi bzdurami.
Tobie się wydaje, że wiesz że to
  • Odpowiedz
@Wassimir to mechanizm psychologiczny spowiedzi. zwyczajnie wyrzuciłeś z siebie tajemnice i rzeczy których się wstydzisz, ksiądz ci powiedział -jesteś ok ziomek i poczułeś ulgę psychiczną. Ten sam efekt osiągnąłbyś na kozetce u psychologa. Różnica taka ze psycholog bierze określana stawkę a księdzu wrzucasz na tace. Oto cała tajemnica
  • Odpowiedz
daleko mi do hipokryzji

@Wassimir: powiedział każdy hipokryta zawsze
Mi to osobiście nie przeszkadza - a wręcz cieszy mnie, jeśli znalazłeś pomoc w życiu.
Tak jak mówię swoim dzieciakom - boguf nie ma. Ale wiara nie jest niczym specjalnie złym. Jest to oszukiwanie siebie, ale nieszkodliwe. Jedynie trzymajcie się z dala od zorganizowanych religii - tam chcą tylko kasy i władzy.
  • Odpowiedz
@Wassimir: praktykuj i odkrywaj tę religię, szukaj odpowiedzi na pytania. Może być to książka, np. Przyczyny Wiary, mądry kapłan…
Zobacz sobie świadectwo np. Langusty na Palmie, on też doświadczył przeżyć „metafizycznych”.
I faktycznie oprócz przeżyć, emocji, kiedy patrzę na naukę, biologię to coś w tym jest ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Aha, nie patrz na innych. Może używają tych powiedzeń w złym kontekście, nie znają swojej wiary
  • Odpowiedz