Wpis z mikrobloga

Ks. Cyran odchodzi z Mamre i zostaje milionerem

#egzorcyzmypolskie #afera

Po premierze filmu „Egzorcyzmy polskie” zaczęły się do mnie zgłaszać osoby ze Wspólnoty Przymierza Rodzin „Mamre”. To ogólnopolska grupa prowadzona przez ks. Włodzimierza Cyrana, egzorcystę. Warto tu zaznaczyć, że ks. Cyran nie jest założycielem wspólnoty (jak twierdzi), ale przejął ją od świeckich osób, a później, przez lata, fałszował jej historię.

Sygnaliści mówili bardzo niepokojące rzeczy, ale byli wystraszeni i kontakt szybko się urywał. Dlatego zrobiłem neutralne ogłoszenie na FB, w którym szukałem osób mogących opowiedzieć o wspólnocie i działalności ks. Cyrana. W reakcji na to Przewielebny Ksiądz Moderator rozesłał do członków swojej wspólnoty histerycznego maila na mój temat.

Ks. Cyran twierdził, że we wspólnocie ma ok. 2000 członków (członkiem zostaje się po 3 latach formacji w Mamre). Faktycznie jest ich 765. Odpowiada to też nadmiarowym odsłonom na stronie egzorcyzmypolskie.pl i na moim kanale YouTube, które podlinkował ks. Cyran w swoim mailu. Za głosem swojego pasterza poszły owieczki, publikując dziwne wypowiedzi w mediach społecznościowych.

W międzyczasie skontaktowałem informatorów z Konradem Oprzędkiem z Tok FM, który poczynił również własne ustalenia i - pracując bardzo ofiarnie - w ekspresowym tempie opublikował dwuczęściowy reportaż o sytuacji w Mamre. Pozornie po publikacji reportażu niewiele się wydarzyło. Wyznawcy ks. Cyrana zaczęli straszyć Konrada demonami, a kuria wydała obraźliwe dla pokrzywdzonych oświadczenie podsumowujące prace komisji badającej nadużycia w Mamre. W rzeczywistości metropolita częstochowski został zmuszony przez innych biskupów do powołania komisji, ponieważ szambo zaczęło się wylewać w sąsiednich diecezjach.

Ustalenia moje i Konrada Oprzędka odbiły się jednak szerokim echem wśród członków wspólnoty. Ks. Cyran w żaden poważny sposób nie próbował odpowiedzieć na zarzuty znęcania się nad ludźmi i zwierzętami. Po raz pierwszy na jego nieskazitelnym wizerunku świętego kapłana pojawiły się pęknięcia. Jednocześnie kuria podejmowała starania, żeby uporządkować sytuację prawną stowarzyszenia Mamre, ponieważ w wyniku zaniedbań poprzedniego biskupa - Stanisława Nowaka, wspólnota od ponad 20 lat funkcjonowała niezgodnie z kościelnym prawem. To nie jest miejsce, żeby to szczegółowo wyjaśniać. Nie wdając się w zbędne szczegóły, członkowie dostali ultimatum: albo przekształcą stowarzyszenie w publiczne stowarzyszenie wiernych (co odpowiada stanowi faktycznemu) i podporządkują się władzy kościelnej albo pozostaną prywatnym stowarzyszeniem wiernych, ale ograniczą swoją działalność zgodnie z kościelnym prawem. Ks. Cyran próbował uniknąć obu tych rozwiązań. Zaczął wygłaszać proroctwa, w których porównywał się do prześladowanego proroka Jeremiasza i rozeznał, że we wspólnocie ujawnili się buntownicy, cudzołożnicy i kłamcy pełni przewrotności. Takie zabiegi były skuteczne jesienią 2022 roku, ale na wiosnę 2023 - już nie.

Warto tutaj zaznaczyć, że na co dzień wszystkie decyzje podejmowała Rada Wspólnoty, w której ze względu na sposób jej wyłaniania, ks. Cyran zawsze miał większość. Decyzję o zmianie statutu musiało podjąć Walne Zgromadzenie, czyli głosować mógł każdy szeregowy członek wspólnoty.

7 maja 2023 r. odbyło się głosowanie, w którym udział wzięło 469 członków. 338 z nich zagłosowało przeciwko księdzu moderatorowi, za przekształceniem Mamre w publiczne stowarzyszenie wiernych. W wyniku tego ks. Cyran:
- rozesłał kilka histerycznych wiadomości
- ogłosił, że zrzeka się funkcji moderatora i przynależności do nowej organizacji, jeśli ta zmiana dojdzie do skutku
- usunął stronę internetową
- przywrócił ją
- poszedł na L4
- i przypomniał proroctwo o Jeremiaszu.

Chciałbym to skomentować. Zacznijmy od tego, że jesteście dla mnie bohaterami. Zagłosowaliście przeciwko swojemu psychopatycznemu liderowi. W mojej ocenie wybraliście pozostanie w Kościele zamiast dryfowania w stronę sekty. Dla mnie to najlepsza wiadomość płynąca z polskiego Kościoła od bardzo dawna. Jestem tym bardziej wzruszony, że wielu moich przyjaciół, bliskich mi ludzi, w analogicznej sytuacji i w innej wspólnocie, wybrało przeciwnie.

Konrad Oprzędek chętnie napisałby optymistyczny epilog do swojej serii reportaży. Jeżeli ktokolwiek z Was chciałby opowiedzieć o kulisach głosowania w Albertowie, piszcie do mnie albo bezpośrednio do Konrada. Możecie przyczynić się do tego, że w „lewackim”, „satanistycznym” i „masońskim” Tok FM ukaże się pozytywny materiał o Kościele.

Pozostaje jeszcze druga kwestia. Nie chciałbym, żeby ucieczka do przodu i „abdykacja” ks. Cyrana uchroniła go od poniesienia odpowiedzialności za popełnione przestępstwa. Dochodzimy do miejsca, w którym muszę szczególnie uważać na słowa, ponieważ ksiądz moderator wciąż jest otoczony lojalnymi prawnikami, którzy będą dokładnie analizować każde następne zdanie. Obecnie nad tekstem o dokonaniach ks. Cyrana pracuje inny dziennikarz z innej, dużej redakcji, nagradzany najbardziej prestiżowymi nagrodami dziennikarskimi w tym kraju, z doświadczeniem w opisywaniu grup przestępczych, co może mu się przydać przy tym temacie. Spróbuję nakreślić wątki, które chcielibyśmy rozwinąć w artykule.

Zacznijmy od tego, że w marcu pojechałem do księdza, żeby dać mu szansę przedstawienia spraw z jego perspektywy. Nie chciał ze mną rozmawiać, w przeciwieństwie do innych mieszkańców Albertowa. Dodajmy, że to jest mała miejscowość, gdzie jest dwóch pracodawców: zakład produkcji spożywczej, który zapewne nie chce być kojarzony z tą sprawą, oraz ks. Cyran. Wiele osób stoi przed alternatywą: pracować za pensję minimalną w zakładzie albo jako służba u księdza. Tym bardziej trzeba docenić ich wszelką otwartość na rozmowę z dziennikarzami.

Okazuje się, że dużo ciekawsze od znęcania się nad zwierzętami są przepływy pieniężne między stowarzyszeniem, ks. Cyranem i siecią powiązanych fundacji. Struktura i zależności tych podmiotów stwarzają teoretyczną możliwość zaistnienia nieprawidłowości. Dotarła do nas zupełnie niepotwierdzona informacja od człowieka, który rzekomo fałszował dokumentację potrzebną do rozliczenia dotacji z pieniędzy publicznych. Świadectwo podane jest pod nazwiskiem i pochodzi od osoby wysoko postawionej w strukturach Mamre. Nie chcielibyśmy bezpodstawnie oskarżać świętego kapłana o udział w takich praktykach, dlatego chętnie porozmawiamy z innymi osobami pracującymi przy tych dziełach.

Wg innego świadectwa ksiądz moderator zbierał pieniądze na posiłki dla bezdomnych, które później były serwowane na rekolekcjach, a członkowie płacili za nie drugi raz. Trudno mi wierzyć, że takie rzeczy mogłyby się dziać w fundacji prowadzonej przez religijnych katolików. Dlatego chciałbym porozmawiać z innymi świadkami tych wydarzeń.

Mamre posiada rozległy ośrodek otoczony wysokim, betonowym płotem w środku Albertowa. To nie jedyna nieruchomość należąca do wspólnoty, bo podobny ośrodek jest w sąsiednich Troninach. Podmioty związane z Mamre dysponują też domem w Częstochowie. Przez lata ofiarodawcy obficie wspierali wspólnotę, np. ordynator szpitala w Częstochowie oddał działkę odziedziczoną po rodzicach.

Przyjrzyjmy się ośrodkowi w Albertowie. Za pieniądze „mamroków” stowarzyszenie kupiło gospodarstwo przekształcone później w główną siedzibę i miejsce rekolekcji. Jak to możliwe, że ks. Cyran, nie mając żadnego wkładu finansowego w ten zakup, wydzielił sobie działkę i wpisał swoje nazwisko do księgi wieczystej? Ksiądz wielkodusznie udzielił stowarzyszeniu prawa do bezpłatnego użytkowania nieruchomości, ale wygasło ono w 2019 roku. Czy teraz wypłaca sobie za to pieniądze? Na terenie nieruchomości wybudowano baraki mieszkalne dla rekolektantów. Zdaniem niektórych, ich standard nie odpowiada kwotom zebranym na to przedsięwzięcie. Proszę o kontakt każdego, kto może udzielić informacji na ten temat.

W wyniku działalności Mamre, cena sąsiednich działek wzrosła. Ks. Cyran zaczął skupować nieruchomości w okolicy jako osoba prywatna. Na razie udało mi się dotrzeć do ksiąg wieczystych działek o łącznej powierzchni kilku hektarów. Podobno ksiądz skupował również nieruchomości na swojego brata i matkę. Nie udało mi się zweryfikować tej informacji. Proszę o kontakt osoby, które mogą podać domniemany adres tych nieruchomości lub wskazać je na mapie. Jest to dla mnie zaskakujące, jak duży majątek zgromadził ksiądz moderator przez lata swojej pokornej i skromnej posługi we wspólnocie.

Księża przyjmują pieniądze w gotówce za intencje mszalne. Z punktu widzenia prawa państwowego nie muszą od tego odprowadzać podatków ani w żaden sposób tego rozliczać. Wygląda na to, że nie wszystkie intencje „mieściły się” na Mszy św. odprawianej przez ks. Cyrana we wspólnocie, ponieważ przekazywał on duże kwoty pieniędzy w kopertach wypełnionych gotówką do księży pracujących w kurii częstochowskiej w zamian za Msze odprawiane w intencjach wspólnotowych. Później taki ksiądz kurialista gubił zawiadomienia o nieprawidłowościach w Mamre. Ta sprawa dotyczy zwłaszcza jednego z wysoko postawionych kurialnych urzędników. I tak jak mówię - to przedsięwzięcie jest absolutnie legalne z punktu widzenia prawa państwowego. Jednak w oczach prostego, niewykształconego świeckiego wygląda na coś, co przypomina korupcję. Nie ma w tym nic zaskakującego, że człowiek, który dostaje więcej pieniędzy od ks. Cyrana niż pensji od abpa Depo, będzie bardziej lojalny wobec Mamre niż wobec diecezji. Potrzebujemy dotrzeć do większej ilości świadków lub uczestników tych wydarzeń. Jeżeli opowiesz coś na ten temat, nie będziesz pierwszą osobą, która to ujawnia.

Jestem daleki od robienia wobec kogokolwiek zarzutów z powodu jego orientacji seksualnej. Muszę jednak zauważyć, że posługa charyzmatycznego egzorcysty stwarza wiele okazji do dotykania osób niespokrewnionych. Z opisu uczestników modlitw o uwolnienie wynika, że ks. Cyran chętnie przytulał, głaskał, masował, a nawet wkładał rękę pod koszulkę świeckich uczestników tych modlitw. Takie zachowania ze strony moderatora zawsze dotyczyły chłopaków, a pozostali księża chętniej dotykali dziewczyny. Chcę od razu zaznaczyć, że nie znam żadnych relacji dotyczących karalnych aktywności ks. Cyrana w sferze seksualnej. Po prostu, jeśli takie rzeczy działy się publicznie, to chętnie usłyszę, jakie działy się prywatnie. Nie chodzi mi też o outowanie kogokolwiek. Jednak moim zdaniem jako wierni, mamy prawo pytać, dlaczego w posłudze np. ks. Piotra Markielowskiego 90% opętanych to młode kobiety, natomiast w posłudze ks. Włodzimierza Cyrana ten sam szatan opętuje prawie samych mężczyzn.

Kontynuując ten wątek seksualny, Paweł Maliński jeszcze jako ojciec dominikanin wyczyniał różne figle, jak np. chłostanie do krwi rozebranej kobiety przy ołtarzu. Swego czasu został za to ukarany dotkliwą karą polegającą na zakazie spowiadania. W tym czasie przyjeżdżał do Mamre, spowiadał i był polecany przez księdza moderatora jako „dobry charyzmatyk”. Takie oskarżenia są dla nas, wierzących, dużo bardziej istotne niż dla redakcji Tok FM. Potrzebuję więcej świadków tych wydarzeń tak, żeby dział prawny w kolejnej redakcji, która to opisze, pozwolił opublikować ten istotny szczegół działalności wspólnoty.

Każdego, kto ma informacje na którykolwiek z ww. tematów, proszę o kontakt na adres: kontakt@egzorcyzmypolskie.pl lub egzorcyzmypolskie@gmail.com
pkostowski - Ks. Cyran odchodzi z Mamre i zostaje milionerem

#egzorcyzmypolskie #afe...
  • 7
  • Odpowiedz
dlaczego w posłudze np. ks. Piotra Markielowskiego 90% opętanych to młode kobiety, natomiast w posłudze ks. Włodzimierza Cyrana ten sam szatan opętuje prawie samych mężczyzn


@pkostowski: Nie wiem ale się domyślam.
BTW: W sprawie przekazywania przez wiernych spadków na rzecz kościoła.
Bed_Kriczer - >dlaczego w posłudze np. ks. Piotra Markielowskiego 90% opętanych to mł...
  • Odpowiedz
Gratuluje zaangażowania i trzymania na wodzy własnego języka. Planujesz utworzyc krąg osób wspoerajacych redakcje egzorcyzmy polskie?
  • Odpowiedz
  • 0
@Zojkowiec: Chciałbym realizacji moich powściągliwych postulatów dot. nadzoru nad egzorcystami. Wtedy mógłbym spokojnie wrócić do swojej piwnicy i zniknąć z mediów. Jestem zaskoczony, że osiągając większe zasięgi niż się spodziewałem, ten problem jest dalej ignorowany przez władze kościelne i państwowe.
  • Odpowiedz