Wpis z mikrobloga

Z punktu widzenia rozsądnego na wyniki wyborów nie wpłynie w żadny sposób to czy chodziłeś czy nie zagłosować.
Z punktu widzenia statystyki matematycznej dla ustalenia poprawnych wyników wyborów wystarczy zebrać opinii dopiero 3000 przypadkowych mieszkańców kraju, włączając tych, którzy odmówili odpowiedzi.
Dlaczego więc ten cyrk odbywa się prawie co dwa lata przez pare miesięcy, że wszyscy powinni złożyć swój głos, lecz zło zwycięzy. I na co to marnowanie pieniądz dumne o to, żeby urn wyborczych nie brakło w każdym osiedlu na zadupiu.

Wybory to jest poważny państwowy rytuał, w kilku państwach nawet obowiązkowy. Jest to odpowiednik przysięgi nowemu królu. Obywatel współczesny też powinien regularnie składać przysięgę lojalności wobec panującego systemu politycznego. Nie jest ważne na kogo, ty głosujesz, to chyba już wszyscy zrozumieli, dzięki rosnącemu rozwoju kulturalnemu, ale z jakiegoś powodu musisz uczestniczyć. Nie tak po prostu, ale na serio.

Czy jest coś mniej interesującego niż wzajemne niekończące się obelgi dwóch polityków? Wyobraźcie sobie człowieka, który codziennie śledzi wiadomości polityczne z Rumunii, bardzo dziwny fetysz, pomyślicie. Ale czy rumuńskie show polityczne różnią się znacznie od polskiej scenerii? No nie wiele, chybaże są tam swoje Czarnesku i Ziobresku. No i po co wybierać polski program, gdy zagraniczny product rozrywkowy napewno jest lepszy.

I tutaj pojawiają się wybory, bardzo ważne wydarzenie, w którym branie udziału jest całkowicie irracjonalne z każdego punktu widzenia. Ale ludzie głosują nawet w Eurowizji, gdzie otwarcie mówi się im, że ich głosy nie będą liczone i nie będą mieć żadnego wpływu na wyniki. I tu widzimy jak nawet formalne i fikcyjne wybory/głosowania są tak ważne. Kto będzie oglądał przeczętną w najlepszem przypadku Eurowizję, jeśli na końcu nie będzie zwycięzców. I kto będzie śledził przepychanki między nudnymi politykami, jeśli na końcu nie będzie przegrywów.

Więc wybory jest formą współczesnej społecznej aktywności, która pozwola zaciekawić obywatela sprawami państwa, które w przeciwnym razie będą tak samo interesujące jak balet, a co to będzie za świat, zapytam ja was, gdzie obywatele nie będą zwracać uwagi na tak istotną i konieczną rzecz jak balet narodowy, no albo państwo. Brzydki to będzie, niepoprawny świat - ludzie nie interesują się państwem. Dlatego głosowanie jest i prawem i obowiązkem, chocziaż obowiązkowe patrzenie Eurowizji i wydaje się być jakimś absurdalnym zboczeństwem.

#filozofia #eurowizja
mobutu2 - Z punktu widzenia rozsądnego na wyniki wyborów nie wpłynie w żadny sposób t...

źródło: pewcy

Pobierz
  • 3
  • Odpowiedz
@mobutu2: Twoje pytanie dotyka ważnych aspektów demokracji, jak również roli i znaczenia wyborów. Istotnie, indywidualny głos jednej osoby ma znikomy wpływ na wynik wyborów, szczególnie w dużym kraju. Ale wartości demokracji są głębsze i bardziej złożone.

Pierwsze, co warto zauważyć, to fakt, że choć indywidualny głos może wydawać się nieważny, to sumaryczny efekt milionów "indywidualnych głosów" jest bardzo istotny. Wybory to mechanizm, który pozwala obywatelom wyrazić swoje preferencje i wpłynąć na
  • Odpowiedz