Wpis z mikrobloga

Kupiłem sobie jakiś czas temu ananasa, ale przez parę dni leżał i zapleśniał mu spód (w tej "dziurce" jest "zarost" ;)). Jak odkroję z naddatkiem tę pleśń to mogę spokojnie wsuwać czy umrę? Bo słyszałem kiedyś, że jak np. zapleśnieje kawałek brzoskwini, to już nie można jej tykać, bo się ta pleśń i tak rozchodzi po całym owocu, czy coś...

#kiciochpyta
  • 16
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Lysy_z_Oporowa: ja również słyszałem i nawet w kiedyś w telewizji widziałem, że całość jest zainfekowana tak jak zombie. Ugryzie cię to już c--j, cały jesteś zombiakiem.

Ale telewizja kłamie i nie ma zombie.

Ja tam nie wpierdzielam jak jest plecha, chyba, że coś wyjątkowo smacznego to było jak własnie ananas :D
  • Odpowiedz
@Lysy_z_Oporowa: Pleśn jest rakotwórcza i raz zaplesniała rzecz jest pokryta mikroskopijnymi czymś tam pleśni. Jeśli masz w dupie rakotwórczość (ja mam, okrajam i tak jem) to jedz. Jeśli zamierzasz dożyć 80 nie polecam.
  • Odpowiedz