Wpis z mikrobloga

@Snusmumriken_: chociaż siostry sobie pokupowały mazdy, to jednak nowe. 10 letniej bym już nie brał (szwagier miał 20 letnią i jak przechylali na ukrainie, żeby więcej paliwa się zmieściło (taki trick) to drzwi się nie otwierały, bo przez rudą tak się uginał)
10 letniego to weź paska. Z każdą generacją lepszy silnik i jeszcze tylko trzy generacje i będzie dobrze.
@Snusmumriken_: 2013, 2.5l benzyna, serwis w ASO to ok. 1000-1100 PLN netto (raz na rok to można przeboleć, tym bardziej, że nie znam innych, bo w czasie leasingu tam się serwisowałem i tak też zostało po wykupie). Póki co nic się nie psuje, sama eksploatacja, dlatego też mimo, że już od 2 lat tak nienachalnie patrzę na nowe auto pod kątem leasingu, to wciąż na nic się nie zdecydowałem, bo w
jeśli 2.2D to tylko późny 2014rok, 2013-2014 miały problem z wycierającym się wałkiem rozrządu.
Poza tym to pierwsze co to kontrola podkłądek pod wtryskami, bo puszczają i tworzy się nagar, a wtedy zapycha się magistrala olejowa (smok w misce), lecą panewki, zrywa się łańcuch pompy oleju.
Mała turbina ma wadę w postaci wypadającego nitu klapki domykajacej i należy tego pilnować lub są magicy co spawają laserowo nowe nity.
FAP również się zapycha,
@Snusmumriken_: posiadam taka mazdę tylko w benzynie 17rok wejdź na jakąś grupę fb od mazdy 6 gj/gl i nie kupisz diesla, benzyny robia po 300-400k km w tej generacji z eksploatacja typu klocki, jakieś pierdółki z zawieszenia a dieslem klękają na potęgę silniki, mądry wybór to po prostu benzyna bo 2.5l pali na trasie spokojnej 7-8l na 100 w automacie, w mieście trochę więcej w korkach kolo 10.5-11.5