Wpis z mikrobloga

#mecz forma Roberta to nie tylko dzikie danse cippabre Anny z Alvaro, ale przede wszystkim brak obok dynamicznego mokebe Dembele. Gdy ten nie miał kontuzji to grał za cała Barcelonę i serwował piłki Robciowi na nóżkę, a Raphinia to szkoda gadać, nie ma takiej chemii miłosnej jak z Bembele