Aktywne Wpisy
hellfirehe +144
zloty_wkret +56
Pomyślcie sobie, że dzisiaj gdzieś w Polsce jacyś strudzeni życiem, prości rodzice, wiążący ledwo koniec z końcem, zaproszą na wielkanocne śniadanie swoją córkę, która puściła się z murzynem i teraz wychowuje samotnie czarne dziecko, i będą tak w czwórkę siedzieć i udawać, że wszystko jest ok. Ależ to musi być życiowa porażka dla takich rodziców, że córka im takie coś odwaliła, a jednocześnie jaki to musi być dysonans emocjonalny pomiędzy miłością do
Mirki, poleci ktoś klub najlepiej na Nowej Hucie, gdzie potrenuje jako dorosły, zapasy w stylu klasycznym?
Nie chciałbym dojeżdżać 2 h w jedna stronę (chociaż jak będzie trzeba to ogarnie się) No i fajnie by bylo, zeby zajęcia nie zaczynały się o 18-18:30, zeby mieć ewentualny czas na dojazd na drugi koniec Krakowa xD