Wpis z mikrobloga

Od piątku mierzę się z bólem dolnej szóstki. Ból na tyle silny, że nie dał rady paracetamol, ibuprofen, ketonal czy Nimesil, więc trafiłem w weekend na pogotowie dentystyczne, gdzie zatruto mi zęba i obiecano, że do wizyty u dentysty (dziś) na spokojnie wytrzymam. Ból jednak wzrósł niesamowicie, na tyle, że musiałem sięgnąć po oxę, by jakkolwiek funkcjonować. I teraz zastanawiam się, czy dentysta do którego dzisiaj trafię będzie w stanie zrobić mi od razu kanałowe z mikroskopem, czy trzeba czekać na pełne zatrucie zęba, bo jeśli tak by było, to już wolałbym chyba ekstrakcję. Jak to wygląda? ( ͡° ʖ̯ ͡°)
#stomatologia #dentysta #pytanie #pytaniedoeksperta #kiciochpyta @SkrytyZolw
  • 6
@d37ght: na pewno nie usuwaj zęba, bo zapłacisz potem 6-10k za implant albo ci się zęby rozjadą. Pod mikroskopem u profesjonalisty robi się na jednej wizycie
@n_____S: szczerze mówiąc, pieniądze nie grają aż tak znaczącej roli. Jedyne tylko o czym potrafię teraz myśleć, to żeby przestało boleć, bo to zdecydowanie najsilniejszy ból w moim życiu.
@d37ght: IMO ból minie dzisiaj po kanałowym - ew. pozostanie przez kilka dni/tygodni/miesięcy dużo mniejszy ból (ja po kanałowym miałem przez kilka tygodni lekki ból przy nacisku na ten ząb (np. podczas jedzenia))
@n_____S: no właśnie tylko pytanie, czy będę miał zrobione dziś to kanałowe. Trafiłem niestety na PRL, gdzie zęby się zatruwa i w tej procedurze trzeba czekać X tygodni zanim przystąpi się do leczenia. Natomiast dzisiaj wizytę mam już w cywilizowanym miejscu, gdzie mają dostępny mikroskop i się zastanawiam, czy dadzą radę to zrobić mimo tego zatrucia w weekend.