Wpis z mikrobloga

@MateMizu: nie, właśnie ustawiałem roboty na nowo po takiej kolizji ze ścianą, poprzedni program był napisany tak, że nie miał żadnych ograniczeń. Przy ciągłej produkcji załóżmy 400 sztuk na zmianę w końcu się wysypał - robot spawalniczy (tutaj wchodzą różne błędy na PLC dużo by opisywać). Dlaczego był tak napisany? bo przy produkcji ciągłej w razie przepalonej choćby końcówki lub zerwaniu druta ogarnięty operator bądź technik może swobodnie wyprowadzić robota do
@qmato: takie ramię do przenoszenia palet prawie zabiło gościa w moim starym kołchozie. Baba odpaliła robota jak gość był w środku. Całe szczęście że to wielki bydlak był bo jakby trafiło mnie to by mi łeb urwało.
U mnie było podobnie tylko, że "serwis" nie ogarnął i robot #!$%@?ł gościowi w głowę i krew się polała. Roboty Fanuc, przegenialne #!$%@?. Co ciekawe, też to był robot transportowy hehe
@F_Ogot:

To lata na silnikach korkowych i przekładniach harmonicznych? Bo chyba tylko takie połączenie daje precyzję i moment.

Niekoniecznie, od kilku lat pracuję na robotach konkurencyjnej marki i osie zawsze są napędzane serwonapędami AC z enkoderami absolutnymi. Mniejsze roboty (udźwig rzędu 8kg) mają wszystkie przekładnie harmoniczne, średnie (do 30kg) pierwsze 3 osie z przekładniami planetarnymi, 3 ostatnie harmoniczne, a największe roboty mają wszystkie przekładnie planetarne.