Wpis z mikrobloga

kurde, mam zagwozdę. Obecnie latam na ybr125, nie wygląda jakoś super (chodzi o plastiki), ale nowe kapcie, mechanicznie zrobiona na 100%, coś tam kilometrów nakręciłem i plan jest taki, że latam nią do jesieni bo za miesiac chce zdawać teorię A, a na wakacjach praktykę, pogonić i kupić 500/600cc, ale trafiła sie okazja na nawet fajną cbf125 za 3300, tylko gośc z Krakowa i 150 km ode mnie. No i myśle czy jej nie powinąc, potem sprzedać swoją ybr za te 5k (pewnie tyle wyciągnę).

No i sam nie wiem czy jest sens. Zysk koło tysiaka bo cbf też wymaga serwisu startowego, wygląd lepszy, ale swojej ybr jestem pewien + i tak robię A w tym roku. Iśc w to czy za dużo pierdzielnia i latać na razie na tym co mam?

Moja ybr jest z 2008r na wtrysku, CBF 2010, nalot taki sam. No i CBF miała lekki szlif bo mi gośc powiedział, ale wszystko niby proste, plastiki wyprowadzone.

#motocykle #motocykle125
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

jeżeli masz maszynę, która Ci pasuje, wiesz co z nią i wiesz, że dobrze sprzedasz a plan zakłada, ze to ostatni sezon i A to ja bym nie kombinował tylko trzymał się planu. Zmiana to zawsze czas i inwestycje, a po co na max 1 sezon?
  • Odpowiedz