Wpis z mikrobloga

#famemma Widziałem kilka komentarzy tutaj obrażających Lwa, że nie powinien się cieszyć po wygranej z Ludwiczkiem bo to byle kto. Nie zgadzam się w całej okazałości. Ludwiczek nie jest byle kim, myślę, że mógłby się zmierzyć z Dubielem jak równy z równym, a nie zapominajmy, że Dubiel wytrzymał 3 rundy z Alberto, który toczył wyrównany bój z Tyborim, który pokonał Denisa Załęckiego. Chodzi mi o to, że Ludwiczek to właśnie sylwetkowo i siłowo taki Denis Załęcki, tylko z lepszą kondycją, więc jak najbardziej Daro miał prawo się cieszyć że rozwalił prawilniaka.