Wpis z mikrobloga

#famemma

Obejrzałem sobie tę walkę Ludwika z Darkiem Zlewem. Napewno najbardziej freakowa walka na gali. Z jednej strony mały grubas bez doświadczenia, z drugiej troglodyta, który walczy dłużej niż Ludwik żyje. Ludwik bez rewelacji. Najciekawszy w walce był Jarosz ze swoim mega obaleniem. Darek Zlew adekwatnie do poziomi intelektualnego... łapanie siatki, faul w tył głowy, atak po końcu rundy. Kompletnie nic ciekawego nie pokazał, nawet nie obalił grubasa, raz na nim usiadł jak ten się wywrócił i zaprzepaścił te sytuacje poprzez faul. Na koniec cieszył się jakby wygrał z nie wiadomo kim xD