Wpis z mikrobloga

@trzy_zero_piatki_na_trzech: Sam Klapek to tak przedstawił, zgubił w polu kukurydzy tel i tak Plantatorka weszła w jego posiadanie, psy spuściła i tyle. Wrócił do chałupy i posłał Twaroga by odkręciła ten burdel. Telefonu Twarog nie dostał bo słusznie według Plantatorki właścicielką nie była a biały rabuś, biały wrócił zadość uczynił i odzyskał zgubę
a za pomawianie o kradzież człowieka lepa na ryj dla Klapka należna jest