Wpis z mikrobloga

@Kiv4s: generalnie duzo kontrastow w Paryżu. Tu policja szykuje się do walk, tam śmieci na ulicy w takiej ilości ze przejść się nie da (strajkuja smieciarze), tam 100 metrów od Luwru śpią w namiocie bezdomni... a z drugiej strony o 2 w nocy tysiac knajpek otwartych gdzie ludzie się socjalizuja i żyją pełnią życia i to z obiadem taniej niż w Wawie. Do tego Francuzi rdzenni sa mega pomocni na przystankach