Wpis z mikrobloga

Myślę, że należy wrócić do klasyków. Dla testu wrzucam tłumaczenie z DeepL.

Zalegalizujmy kierowanie po pijaku
Llewellyn H. Rockwell, Jr.
3 listopada 2000

https://www.lewrockwell.com/2000/11/lew-rockwell/legalize-drunk-driving/

Clinton podpisał ustawę uchwaloną przez Kongres, która nakazuje stanom przyjęcie nowych, bardziej uciążliwych norm dotyczących jazdy po pijanemu lub grozi utratą funduszy na autostrady. Zgadza się: stara sztuczka wymuszenia na autostradach [wyjaśnienie: rząd USA wymusza egzekwowanie różnych praw przez stany, szantażując je zabraniem federalnych dotacji na budowę dróg]. Oczywiście, stany już pracują nad uchwaleniem nowych, bardziej restrykcyjnych przepisów przeciwko prowadzeniu pojazdów pod wpływem, reagując zgodnie z oczekiwaniami na okup federalny.

Teraz federalni deklarują, że poziom alkoholu we krwi wynoszący 0,08 procent i więcej jest przestępstwem i musi być surowo karany. National Restaurant Association ma dokładnie rację, że jest to absurdalnie niski poziom. Przytłaczająca większość wypadków związanych z jazdą po pijanemu dotyczy recydywistów z dwukrotnie wyższym poziomem alkoholu we krwi. Jeśli norma 0,1 ich nie odstrasza, to niższa też nie.

Ale jest jeszcze bardziej fundamentalna kwestia. Co dokładnie jest kryminalizowane? Nie złe prowadzenie samochodu. Nie niszczenie mienia. Nie odbieranie życia ludzkiego czy lekkomyślne narażanie na niebezpieczeństwo. Przestępstwem jest posiadanie niewłaściwej substancji we krwi. Jednak w rzeczywistości możliwe jest posiadanie tej substancji we krwi, nawet podczas prowadzenia samochodu, i nie popełnienie niczego, co tradycyjnie nazywano przestępstwem.

Co zrobiliśmy pozwalając rządowi na kryminalizację zawartości naszej krwi zamiast samych działań? Daliśmy mu władzę, aby uczynić stosowanie prawa arbitralnym, kapryśnym i zależnym od osądu policjantów i techników policyjnych. W istocie, bez rządowego "alkomatu" nie ma sposobu, by stwierdzić na pewno, czy łamiemy prawo.

Jasne, możemy dokonać nieformalnych obliczeń w naszej głowie, na podstawie naszej wagi i ilości alkoholu, którą wypiliśmy w jakimś okresie czasu. Ale w najlepszym wypadku będą to szacunki. Musimy czekać, aż rząd przeprowadzi test, który powie nam, czy jesteśmy przestępcami, czy nie. To nie jest sposób, w jaki powinno działać prawo. W rzeczy samej, jest to forma tyranii.

Teraz natychmiastowa odpowiedź brzmi tak: jazda po pijanemu musi być nielegalna, ponieważ prawdopodobieństwo spowodowania wypadku drastycznie wzrasta po wypiciu alkoholu. Odpowiedź jest równie prosta: rząd w wolnym społeczeństwie nie powinien zajmować się prawdopodobieństwami. Prawo powinno zajmować się działaniami i tylko działaniami, i tylko w takim zakresie, w jakim szkodzą one osobie lub mieniu. Prawdopodobieństwo jest czymś, co firmy ubezpieczeniowe mogą ocenić na zasadzie konkurencji i dobrowolności.

To dlatego kampania przeciwko "profilowaniu rasowemu" ma intuicyjną wiarygodność dla wielu ludzi: z pewnością osoba nie powinna być ścigana tylko dlatego, że niektóre grupy demograficzne mają wyższe wskaźniki przestępczości niż inne. Rząd powinien zapobiegać i karać przestępstwa, a nie prawdopodobieństwa i skłonności. Nie powinniśmy również tworzyć profili kierowców, które zakładają, że tylko dlatego, że dana osoba wypiła kilka drinków, jest automatycznie niebezpieczna.

W rzeczywistości profilowanie kierowców jest gorsze niż profilowanie rasowe, ponieważ to ostatnie oznacza jedynie, że policja jest bardziej czujna, a nie że kryminalizuje samą rasę. Wbrew propagandzie, w przypadku jazdy po pijanemu kryminalizowane jest nie prawdopodobieństwo, że osoba prowadząca samochód ulegnie wypadkowi, ale sam fakt zawartości alkoholu we krwi. Pijany kierowca jest poniżany i niszczony nawet wtedy, gdy nie wyrządził żadnej szkody.

Oczywiście poważnym problemem jest egzekwowanie prawa. Spora liczba osób wychodzących z baru czy restauracji prawdopodobnie kwalifikowałaby się jako DUI. Ale nie ma sposobu, aby policja wiedziała, chyba że zostanie poinformowana o tym przez skręcający samochód lub lekkomyślną jazdę w ogóle. Ale pytanie staje się: dlaczego nie mandat swerving lub lekkomyślność i zostawić alkohol z niego? Dlaczego właśnie tak.

Aby podkreślić fakt, że to właśnie pewien poziom picia jest kryminalizowany, rząd ustawia te skandaliczne, naruszające wolność obywatelską barykady, które zatrzymują ludzi, aby sprawdzić ich krew - nawet jeśli nie zrobili nic. Jest to rażący atak na wolność, który sugeruje, że rząd ma i powinien mieć nad nami całkowitą kontrolę, rozciągającą się nawet na badanie intymnych faktów biologicznych. Ale jakoś to znosimy, ponieważ zaakceptowaliśmy pierwsze założenie, że rząd powinien karać nas za zawartość naszej krwi, a nie tylko za nasze czyny.

Istnieje wiele czynników, które powodują, że dana osoba źle prowadzi samochód. Możesz mieć obolałe mięśnie po sesji podnoszenia ciężarów i mieć spowolnione reakcje. Możesz być senny. Możesz być w złym nastroju, lub zły po kłótni ze współmałżonkiem. Czy rząd powinien mieć prawo do przeprowadzania testów gniewu, testów zmęczenia lub testów bolesności? To jest bardzo następny krok i nie bądźcie zaskoczeni, kiedy Kongres zacznie badać to pytanie.

Już teraz mówi się o zakazie używania telefonów komórkowych podczas jazdy. Taki absurd wynika z idei, że rząd powinien wydawać osądy na temat tego, co rzekomo jesteśmy skłonni zrobić.

Co więcej, niektórzy ludzie jeżdżą bezpieczniej po kilku drinkach, właśnie dlatego, że wiedzą, iż ich czas reakcji został spowolniony i muszą zwracać większą uwagę na bezpieczeństwo. Wszyscy znamy pijaków, którzy mają niesamowitą zdolność do perfekcyjnej jazdy po wypiciu trunku. Powinni oni zostać uwolnieni od siły prawa i karani tylko wtedy, gdy rzeczywiście zrobią coś złego.

Musimy położyć kres temu całemu trendowi już teraz. Jazda po pijaku powinna zostać zalegalizowana. I proszę, nie pisz do mnie, żeby powiedzieć: "Jestem urażony twoją nieczułością, ponieważ moja matka została zabita przez pijanego kierowcę". Każda osoba odpowiedzialna za zabicie kogoś innego jest winna nieumyślnego spowodowania śmierci lub morderstwa i powinna być odpowiednio ukarana. Ale perwersyjne jest karanie mordercy nie z powodu jego zbrodni, ale z powodu jakiegoś biologicznego względu, np. ma rude włosy.

Rabusie banków mogą mieć tendencję do noszenia masek, ale przestępstwo, które popełniają, nie ma nic wspólnego z maską. W ten sam sposób, pijani kierowcy powodują wypadki, ale również trzeźwi kierowcy, a wielu pijanych kierowców nie powoduje żadnych wypadków. Prawo powinno koncentrować się na naruszeniu osoby i mienia, a nie na naukowych dziwactwach typu zawartość krwi.

Jest jeszcze ostatni punkt przeciwko ustawie Clintona o prowadzeniu pojazdów po pijanemu. Jest to naruszenie praw stanów. Nie tylko nie ma żadnego nakazu w Konstytucji, aby rząd federalny ustanawiał prawo dotyczące zawartości alkoholu we krwi - 10. poprawka powinna mu to uniemożliwić. Kwestia jazdy po pijanemu powinna być najpierw zwrócona do stanów, a następnie każdy stan powinien wyzwolić pijanych kierowców spod siły prawa.

Przetłumaczono z www.DeepL.com/Translator (wersja darmowa)

#libertarianizm #4konserwy
  • 3