Wpis z mikrobloga

#iwonawieczorek Do tej pory mój mózg to ignorował, ale znowu mi się przypomniało. Nie wiem kto to zeznał, ale Adria z Pawłem i jeszcze kimś mieli iść stronę pkp sprawdzić czy Iwona poszła na kolejkę. Jak to? Przecież z każdej stacji PKP miała by dalej niż z buta. Z PKP Zaspa wyszłoby pieszo podobnie, ale bardziej skomplikowana droga i dojście do kolejki to też z 5min. Najbliższa kolejka jest w górę wzdłuż monciaka. Więc widzieliby, że tam skręca, a ona poszła w drugim kierunku z tego co kojarzę(zresztą deptak przy plaży jest w przeciwnym kierunku do kolejki). Ciekawe kto to zeznał...
  • 12
Więc widzieliby, że tam skręca, a ona poszła w drugim kierunku z tego co kojarzę(zresztą deptak przy plaży jest w przeciwnym kierunku do kolejki)


@zielonka_mediamilczo: nie musieli widziec w którą stronę poszła bo ulice nie były puste, tam było kilka klubów, sporo pubów i kręciło się całkiem dużo ludzi.

Natomiast faktycznie powrót pociągiem w wypadku Iwony nie miał sensu. Moim zdaniem wcale jej tam nie szukali, po prostu wracali do domów
@eeee85: Jest jak byk w książce że próbowali ją zatrzymać, ale jej nie przekonali i oddaliła się w kierunku molo. A potem niby poszli sprawdzić czy nie poszła na pkp(które jest w przeciwną stronę). No i potem Adria pojechała taryfą a resztą się zabrała z kolegą, który przyjechał po nich białym bmw. Dodam, że najprostsza droga do pkp jest przez monciak. Iwona musiałaby być się nieźle nachodzić żeby dojść bocznymi uliczkami
@okretowy_sanitariat: Nigdzie nie było informacji, że wrócili do klubu. Policja szukała jej ciała od wejścia nr 63 w kierunku jej bloku i to jest logiczne(chociaż też teoretycznie mogła się wrócić). Jakaś odwrotna logika, że może się wróciła, poszła na pkp, a potem czekała~+30min na przesiadkę na nocny do mnie nie przemawia. - W sensie, że nie wierzę że tak pomyśleli.
@zielonka_mediamilczo jak Iwona opuściła DC to wybiegł za nią Paweł chcąc ją zatrzymać, ale ona powiedziała, że jak jej nie puści to zacznie krzyczeć i tak też zrobił. Jak się już oddalała w stronę promenady to dopiero wyszła wtedy Adria i Adrian z którym byli w klubie. Najpierw odeszli kawałek od klubu i próbowali do niej dzwonić, ale nie odbierała dłuższy czas, a jak odebrała w końcu powiedziała, że jest już w