Wpis z mikrobloga

#popaswpieprz #raportzpanstwasrodka #raportzakcji

Olkoholik i nadciśnieniowiec z marskością wątroby Ci/pas po miesiącu prowadzenia 'hotelu' dostał gwiazdkę Michelin za minibarek z przeterminowanym barszczem białym i żurkiem w proszku.
((oo))
Turyści z Polski mieszkający w ‘hotelu’ konkubenta Taurona, alimenciarza i przyszywanego ojczyma Dżunku Ci/pasa nie są w stanie zwiedzić Angkor Wat oraz innych atrakcji, bo zawsze z rana jak Ci/pas wyjeżdża z konkubiną i pasierbicą Dżunku swoim zardzewiałym gruchotem na dwóch kółkach to tak przymyka bramę, że nikt nie jest w stanie wyjść poza ‘hotel’.
((oo))
Olkoholik Ci/pas z przyszywaną rodziną całe dnie spędza poza ‘hotelem’, żeby tylko nie sr/ać i nie szcz/a/ć do kibla ‘hotelowego’, bo tam nawet moczem można zapchać rury, a zwłaszcza po piwie Cambodia.
((oo))
Przez to, że u podagryka i przegrywa Ci/pasa w luksusowym ‘hotelu’ zaczęli nocować stulejarze z Polski to teraz u Mongoła Mach/uja w hostelu obłożenie wynosi 0%, nie licząc damy do towarzystwa Strejlau i całej rodziny psów do adopcji.
((oo))
Do ‘hotelu’ ‘hotelarza’ i pijaka Ci/pasa przychodzi ksiądz po kolędzie. Ci/pas od razu wyskakuje z tekstem: ale ja nie mam pieniędzy! Ksiądz na to: ok, to nawet nie będę wchodził. Bóg zapłać.
((oo))
Do mówiącego płynnie po khmersku analfabety Ci/pasa przychodzi para jehowów z gazetkami i zaczynają gadać o bogu, a poliglota Ci/pas im przerwa: ‘hotel’ jest na konkubinę Khmerkę, a czynsz opłaca teściu. Może jedżcie do innego Polaka, który mieszka w Sikanowil.
((oo))
U biznesmena z kraju trzeciego świata pijaczyny Ci/pasa w ‘hotelu’ tak dobrze działa kanalizacja, że jak Ci/pas sika na górze do klopa, to na dole mocz wypływa z kranu.
  • 2