Wpis z mikrobloga

mireczki, ostatnio znowu wybuchła afera z pegazusem.
no i mam takie pytanie. wszyscy chyba używali iphonów, czyli jednak można się włamać, tylko trzeba wiedzieć jak, albo mieć odpowiednie wtyki w aplu.
kiedyś wszystkie szychy używały Blackberry, bo niby takie bezpieczne.
ale ale. czy korzystanie np z ubuntu na arm (nie wiem czy ten system jeszcze żyje), albo innego mniej popularnego systemu nie zmniejszyłoby podatności na tego typu ataki? zakładam, że android sam w sobie to bułka z masłem (czy jednak nie).

#bezpieczenstwo #itsecurity taguję też #niebezpiecznik, bo może bojówka jakiś ciekawy input będzie miała
  • 5
@Iifeform: nie przypuszczam, że ktoś chce mnie śledzić czy kontrolować. po prostu zastanawiam się, na ile jest to wystawianie się na atak. no bo przecież jeśli wiadomo, że ios jest do złamania i mogą podsłuchiwać, to albo używasz go na zasadzie "mam to w dupie" i świadomie się narażasz na ryzyko podsłuchu, albo na zasadzie "jak okaże się, że podsłuchali to będę kręcił aferę".

zastanawiam się na ile taki karnowski czy
ale ale. czy korzystanie np z ubuntu na arm (nie wiem czy ten system jeszcze żyje), albo innego mniej popularnego systemu nie zmniejszyłoby podatności na tego typu ataki? zakładam, że android sam w sobie to bułka z masłem (czy jednak nie).


@strikingsurface: zmniejszyłoby pytanie tylko kosztem czego. ;) na początku androida w internecie krążyła teza, że na androida nie ma wirusów/0dayów, itd. bo jest na linuxie. No i co się okazało?
Bez obaw nie jesteś potencjalnym targetem na 0day. A żeby być w kręgu zainteresowania służb to trzeba już naprawdę #!$%@?ć, ciepłe placki to nadal trochę za mało.