Wpis z mikrobloga

Chcę dokupić drugą parę joy conów i mam w związku z tym trzy pytania, bo jestem jeszcze ciągle zielony w Switcha:
1) Jest sens interesować się używkami czy odpuścić ze względu na ryzyko trafienia na dryfujący egzemplarz?
2) To samo pytanie dotyczące alternatyw, są w ogóle jakieś godne polecenia?
3) Jeśli już oryginały, to bywają one w jakichś promkach czy trzeba twardo wyskoczyć z 330 zł (wg. peppera wygląda to słabo)?

Dziękuję, dobranoc (koniec imprezy!)
#nintendoswitch
  • 7
@Jacoos1 chyba lepiej kupić uzywki po serwisie. Kupowalem tak oryginały przez olx z jakiegoś serwisu konsol. Kupiłem też zamienniki z Ali za jakieś 130 zł i wibracje w nich przypominają wiertarkę z udarem i mają dosyć ostre krawędzie.
@Jacoos1: Zamienniki joyconów do gier ruchowych się nie nadają, kupuj oryginały, najtaniej kupisz w komisach. Mnie się udało w styczniu kupić nówki za 280 zł w alleloombard na allegro, tylko dlatego, że sprzedający źle opisał aukcje jako "jeden kontroler do konsoli Nintendo". Używane, regenerowane to też jest dobry pomysł. Od biedy możesz kupić 'uszkodzone' z driftem i wymienić analoga. Nie jest to trudne, na youtube znajdziesz masę filmów instruktażowych, a zestawy
@Jacoos1: z używkami jest niezły random. Z poserwisowymi jest właściwie najgorzej. Klepią na prędko frankensteiny przez co przychodzą przeważnie z już uszkodzonymi flexami od nieumiejętnego składania. Mi się udało wyrwać niegrzebane za ~150 i śmigają po dziś dzień bez kalibracji. Ale to za piątym razem, poprzednie wracały na rękojmi.