Wpis z mikrobloga

Macie ruskie trolle, wrzucam, żebyście my nie musieli. I żeby nie było płakania, że tylko proukraińskie treści są na tagu akceptowane.

Od wczoraj na Ukrainie skandal i wielkie oburzenie w związku ze śmiercią zmobilizowanego żołnierza z Tanopola. W skrócie: Bohdan Pokitko miał 32 lata, nie służył wcześniej w armii, miał żadnego doświadczenia wojskowego. 18 stycznia na przystanku komunikacji miejskiej wręczono mu powołanie, 31 stycznia złożył przysięgę wojskową, 12 lutego trafił na front na odcinku donieckim (nieoficjalnie: Bachmut), 14 lutego zginął.
Sprawę upubliczniła w mediach społecznościowych koleżanka Bohdana z Tarnopola. Według jej słów chłopak nie przeszedł żadnego poważnego przygotowania i przeszkolenia z wyjątkiem składania i rozkładania broni, a trafił do brygady szturmowej. Lokalne media podają, że sprawa jest tym bardziej oburzająca, że w wojsku służy już starszy brat Bohdana, a matka zostaje teraz sama bez opieki.

W sprawę zaangażował się już mer Tarnopola i obiecał wyjaśnić działania wojskowego centrum rekrutacyjnego. Samo centrum wydało komunikat, w którym zapowiada przeprowadzenie kontroli i zapewnia, że takie sytuacje nie mają charakteru systemowego.
#ukraina #wojan #rosja
JPRW - Macie ruskie trolle, wrzucam, żebyście my nie musieli. I żeby nie było płakani...

źródło: 6e8cb93bdf8a848e1cd30332e529a983_orig

Pobierz
  • 13
@JPRW: Nie możliwe. Na wojnie umierają tylko ruscy a Ukraińscy terminatorzy są nieśmiertelni i mają sprzęt wyprzedzający epokę o 100 lat. Usuń te prowokacje onuco
@JPRW: No tak jest niestety. I tak będzie. Jak tylko Ukraina ma nieco cięższe straty, to robi się takie dosyłki. W sensie nie chce mi sie wdawać w technikalia wojskowe, ale lepiej wysłać kogoś na dosyłkę żeby zapychał front, niż brać żołnierza który jest w połowie szkolenia. Z założenia lepiej wysyłać zmobilizowanych na front albo takich po pełnym szkoleniu, niż przerywać szkolenie.