Wpis z mikrobloga

Odnośnie tego mieszkania, podobno oni mieszkają w kolejowym. Coś w tym temacie mogę powiedzieć, bo sam prawie całe życie mieszkam w takim, przy czym ja opłacam na bieżąco :) Trzy lata temu dostałem propozycję przeprowadzki, z której skorzystałem, miałem kilka lokali do wyboru, mi dali taki wybór, oni raczej nie dostaną skoro nie opłacają. Pomimo wyboru najlepszego, i tak masę kasy trzeba było wyłożyć z własnej kieszeni by jakoś mieszkać po ludzku. Kolej ma jedynie bardzo stare mieszkania, elektryka, kanalizacja (jeśli w ogóle jest) drzwi, okna, podłogi. Wszystko pamięta jeszcze czasy komuny. O zagrzybieniu nie wspomnę. Poprzednie z którego się wyprowadziłem, poszło do rozbiórki, bo jak sami stwierdzili, nie nadawało się do remontu. Ja sam nie pakowałem swoich pieniędzy, bo nie chcieli sprzedać mi na własność. Był nawet odcinek uwagi lub interwencji z takiego lokalu na dworcem PKP Nałęczów (moje okolice) pamiętam z niego cały zagrzybiony sufit i woda lejąca się z niego podczas opadów. Jak ktoś chce może wpisać kluczowe słowa w przeglądarce - uwaga/interwencja mieszkanie dworzec PKP Nałęczów. Być może znajdzie ten odcinek. #danielmagical
  • 13
@likatomyk: Owszem trafiają się takie, ale to zdecydowanie mniejszość i raczej oni nie płacąc nie dostaną mieszkania w lepszym stanie niż obecnie ;) Ja obstawiam że ich przeniosą na "zadupie" gdzie sąsiedzi nie będą się użerać. Obecni sąsiedzi pewnie wiele pism wysyłali, by pozbyć się uciążliwych sąsiadów.
@Canis_Majoris: menelica na samym dworcu bądź przy dworcu już nie wyladuje, to idzie w druga strone, oni jak były jakieś tam mieszkania to je opróżnią, uniemożliwiają wykupienie, proponując właśnie inne, dalej od dworca się znajdujące które sprzedają za psi #!$%@?, mojej ciotce jak ją przenosili to nie dali nawet rudery, bo sie nie godziła, ale musiało byc to odpicowane duże mieszkanie, kolej na remont wyłożyła chyba 50 kafli, a potem ciotka
@Canis_Majoris: kiedyś miałem znajomego który mieszkał niedaleko w domu kolejowym. Dom normalnie 2 piętra + piwnica. Pamiętam na parterze kuchnia, łazienka + dosyć duży pokój, na piętrze (bardziej poddasze) 2 dosyć duże pokoje + ofc piwnica jak piwnica. Przenieśli ich chyba do zwykłego mieszkania w bloku, podejrzewam, że połowę mniejszego. To było jakieś 8-9 lat temu więc mogło się coś zmienić w przepisach, dzisiaj już budynek wyburzony bo stał się miejscowa
@johnson11: Mieszkałem fakt, nawet bieżącej wody nie było i wychodek na zewnątrz. Pochodzę z biednej rodziny, jak ojciec pijak zmarł to zostawił zadłużenie mi i bratu jako "spadek". Było to lata temu, gdy o pracę w pl z dobrymi zarobkami było ciężko. Zarabiałem minimalną, brat też, przez minimum rok pół wypłaty szło na spłatę. Jak już pisałem od 3 lat mieszkam w lepszych warunkach, pomimo opłacania czynszu, jakieś 10k musiałem wyłożyć
@sindram: Z tym dworcem to mogę potwierdzić, przynajmniej o tym co opisywałem. Ludziom dowalili takie rachunki za ogrzewanie, że sami się wyprowadzili tam gdzie im zaproponowali. Sam miałem do tego budynku propozycję przeprowadzki, wolałem sam, bez 6 innych rodzin. Jeszcze ten budynek to niby jakiś zabytek, zrób coś przy nim bez zezwoleń ;)
@The_Rainman: Miałem blisko podobny blok, też dwa piętra. kolega tam mieszkał, tylko on na samej górze, w lecie sauna od nagrzanej blachy z dachu;) Wspominałem o ojcu, jak żył to w zimie robił tam za palacza i jeszcze w drugim budynku, nastawni kolejki wąskotorowej. Spoko robota, jak kolejka upadła, to w tym bloku nie mogli się dogadać co do ogrzewania. Jeden zrzucał się na węgiel, drugi nie. Skończyło się na tym
@Canis_Majoris: W Łukowie jest to samo. Niby bloki odnowione, kasa pewnie na termomodernizację poszła, ale chyba dwa czy trzy lata temu dach im się zawalił dosłownie i lało się do środka. PKP ma w dupie, robi tyle co musi, hajs kasują za wynajem, sprzedać nie chcą
No właśnie tutaj to samo z dworcem PKP Nałęczów, z zewnątrz porobili, nie dla ludzi zamieszkujących nad poczekalnią. Po prostu wymieniali tory na całej trasie Lublin - Dęblin, masa kasy była i przy okazji zmiana wyglądu dworców. Tylko że tutaj odpicowali od zewnątrz,w środku jak był grzyb i woda się lała, tak zostało. Szukałem chwilę tego odcinka z tv, niestety nie mogę odnaleźć. Być może samo PKP pisowskimi standardami zadziałało, bym nie