Wpis z mikrobloga

Taka mnie naszła rozkmina. Jeszcze trzy lata temu identyfikowałem się z tagiem #przegryw Nie wierzyłem, że w życiu coś osiągnę. Miałem myśl samobójcze, nie chciałem wychodzić z domu, a o jakimkolwiek obcowaniu z samicami mogłem tylko pomarzyć. Nie miałem wielu znajomych, myślałem że jestem skazany na wieczne ##!$%@? i na dodatek miałem kompleksy na punkcie wzrostu (mam 170cm). I wiecie co? po tym jak kolejna loszka mnie odrzuciła zacząłem oglądać taki serial. "Jak poznałem waszą matkę". Była tam postać takiego Barneya, który dawniej był frajerem, a potem stał się genialnym uwodzicielem z wieloma sukcesami w życiu. Po tym co zobaczyłem, stwierdziłem że muszę zacząć nad sobą pracować, w szczególności nad swoją #!$%@?ą psychiką przegrywa. Zacząłem dużo czytać o psychologii, rozwoju osobistym, bardziej rozwijałem swoje zainteresowania i dzieliłem się nimi z ludźmi, przez co poznałem sporo ciekawych osób. Potem zacząłem sporo się uczyć uwodzenia. Czytałem bardzo wiele blogów, oglądałem sporo filmów w tym temacie. Naprawdę polecam wam mirasy stronkę podrywaj.org i kanał Based Zeus. Strasznie mi pomogły pozbyć się stulejarskiego sposobu myślenia i jeszcze bardziej mnie zainspirowały do pracy nad swoją psychiką. W międzyczasie poznałem dużą ilość dziewczyn z którymi na początku nie szło mi za dobrze, ale z każdą kolejną nieudaną relacją byłem coraz lepszy. Zadbałem też o wygląd. Zacząłem ubierać się bardziej schludnie, co też miało spory wpływ na moją samoocenę. Mój organizm zaczął się przyzwyczajać do wychodzenia ze strefy komfortu, dzięki czemu na przykład zagadywanie do ludzi, czy chodzenie na imprezy, czy w różne społeczne miejsca przestało być dla mnie wyzwaniem, a nawet zaczęło sprawiać mi przyjemność i przynosić satysfakcję. To sprawiło że poznałem MASĘ osób z którymi w mniejszym, bądź większym stopniu się zakumplowałem. Poszedłem na studia, gdzie znowu poznałem świetnych ludzi z którymi regularnie spotykam się poza uczelnią i którzy sporo wnoszą do mojego życia. Poznałem też swoją aktualną dziewczynę. To wszystko zaowocowało tym, że aktualnie jestem w stanie stanąć przed lustrem i widzę w nim zajebistego gościa, a nie zakompleksionego przegrywa. Na koniec jeszcze kilka moich przemyśleń do wielu postów na tym tagu. Jak nie macie zainteresowań, to nauczcie się grać na jakimś instrumencie. Na przykład gitara. Przynosi ogromną ilość satysfakcji, oraz poznaje się dzięki temu sporo innych osób, które zajmują się muzyką. Jeśli chcecie przełamać fobię społeczną, to polecam pójście do jakiegoś fajnego baru, napicie się i pogadanie z jakimiś przypadkowymi ludźmi. Moim ostatnim odkryciem jest pub irlandzki, gdzie przychodzę sam, a wychodzę z grupą ludzi. Jeśli narzekacie na własny wygląd, to do #!$%@? nędzy zacznijcie coś ćwiczyć, pójdźcie do fryzjera, zacznijcie się ubierać trochę lepiej. To wam da sporego boosta do samooceny. Trzymajcie się cieplutko miraski. #wychodzimyzprzegrywu #wygryw #podrywajzwykopem #nocnazmiana #przemysleniazdupy
  • 19
@deadsoldier26: to chyba nie jest takie proste jak myślisz, niektórzy boją się nawet gdzieś wyjść albo rozmawiać przez telefon, a Ty mówisz żeby iść do baru i poznać ludzi. Tak w ogóle to w jaki sposób gra na gitarze pozwala poznać sporo osób? Ja gram od paru miesięcy w domu i jakoś dzięki temu nikogo nie poznałem. Jeśli chodzi o wygląd to siłownią, fryzjer albo lepsze ubrania nic nie pomogą jeśli
@deadsoldier26 *nie działa gdy jesteś brzydki, nie mam problemu z poznawaniem ludzi i wychodzeniem, nigdy nie miałem takich problemów. znam masę dziewczyn tylko jakoś żadna nie jest mną zainteresowana
@deadsoldier26: aha. Czyli locha Cię rzuciła, miałeś myśli samobójcze, zacząles ogladać serial, oglądałeś filmy o podrywie, porobiłeś kursy, poczytałeś książki, przełamałaś strefę komfortu, chodziłeś do barów.. a potem poszedłeś na studia.
To ta locha co ją miałeś na początku to była Twoja koleżanka z gimnazjum która już nie chciała chodzić z tobą za ręke?
@sxilll: @traveller @michal1498 @NDSS @Kakaoibulkazserem

Z prawdziwego przegrywu nie da się wyjść. Jak masz cięzkie choroby psychiczne, jesteś bardzo brzydki, niski, upośledzony to over.

ALE takich przegrywów jest garstka. 90% tagu przegryw to ludzie z aspiracjami na normikow ktorzy po prostu nic nie robia ze swoim zyciem i wola siedziec w piwnicy i plakac "its over dla mnie bo mam 174cm wzrostu wiec nie mam na nic szans"
@Bumelante: np Na klubowe. Ja mam podobną historię, dziesiątki razy wychodziłem SAM na impreze podrywać dziewczyny bo nie miałem z kim. Podchodziłem na parkiecie do loszki zagadywałem i już miałem towarzystwo
@deadsoldier26: ziomuś, masz całkowitą rację. Sam mam 165 cm, nadwagę, łysiejący łeb, pryszczatą brzydką gębę, krzywe żółte zęby, noszę pingle jak denka od słoików i przez długi czas byłem niewidzialny dla kobiet. Aż wreszcie obejrzałem inspirujący film "Życie Pi" (zwłaszcza napisy początkowe) i postanowiłem zmienić swoje życie.

Kupiłem pasek do spodni i dopasowałem go do paska zegarka. Nałożyłem mocno męski naszyjnik z czarnym plastikowym kryształem. Ogoliłem się na łyso, wycisnąłem pryszcze,
@Wera94: a ty julka widzę nie dostrzegasz różnicy między zdrowym rozsądkiem a przegrywem i wszystko wrzucasz do jednego worka. Wysryw OPa to albo ściema, albo czegoś ważnego nam nie pisze, np. że z ryjca jest przystojny, ma hajsiwo, ma bardzo wysokiego skilla społecznego itp. OP uprawia propagandę w stylu wyjdź z piwnicy, idź do ludzi, zapisz się na kurs tańca. Tymczasem, gdy faktycznie nie masz żadnych dobrych kart, a wielu przegrywów
@andrzej-tester: no tak, nikt nie ma takiego pojecia o zyciu jak bordo z wykopu xD wiem, że prawda psuje wam narracje, ale takie są fakty - przypadków beznadziejnych jest marginalna ilość, typu trwałe kalectwo połaczone z deformacją, pozostałe to kwestia uporu i pracowitości
przypadków beznadziejnych jest marginalna ilość,


@Wera94: tak było jeszcze 10 lat temu. Teraz przypadków beznadziejnych jest naprawdę dużo. Nie ma badań, mogę jedynie szacować, że 10-15% populacji mężczyzn 19-35. A to naprawdę istotne liczby. I one się powiększają. Dużo czasu zajęło mi zrozumienie, że jedna dekada tak drastycznie może zmienić sytuację społeczną, ale takie są fakty.