Wpis z mikrobloga

Macie jakiś taki przypał z dzieciństwa, który pamiętacie do dziś i na samą myśl wzbiera w was żenada?
Ja pamiętam jak byłam głodna, ziemniaki gotowały się na gazówce i mała, niecierpliwa ja pyta się mamy kiedy będzie obiad. Na to mama kazała mi podnieść pokrywkę, co też uczyniłam i mówi do mnie:
- A teraz zapytał się ziemniaków kiedy będę gotowe.
()
#przegryw #dziecinstwo #przypal
  • 8
  • Odpowiedz
@butterfly: przynajmniej prawie nie urwało Ci nogi bo nie przyszło Ci do głowy wystawić nogę przed kolegą zjeżdżającym sankami z wyk.urw.istej góry i zabrać ją w ostatniej chwili tak że sanki drasnęły Ci koniec buta
  • Odpowiedz
@butterfly: Jak byłem w podstawówce, jakoś w tych młodszych klasach, w dzień dziecka na lokalnym boisku organizowane był zamiast lekcji coś w festynu połączonego z dniem sportu. Jakieś zawody szkół z całej gminy, ale też jakieś stoiska, konkursy itd. itd. Nie brałem udziału w żadnych zawodach i w sumie gówno mnie to obchodziło, po prostu zwłaszcza te młodsze klasy poszły się tam poobijać, popatrzeć, zagrać w koło fortuny, zjeść drożdżówkę popoić
  • Odpowiedz
@butterfly: nigdy nie rozumiałam sensu takiej odpowiedzi, przecież ziemniaki gotują się zawsze w miarę podobnie (zakładam, że w gotowane w ramach jednej rodziny to zawsze mniej więcej taka sama ilość) i można np. odpowiedzieć "około 15 minut" ()
  • Odpowiedz