Wpis z mikrobloga

Rok 1990 w Bytomiu? Pół żartem-pół serio: jedynym pozytywem w mieście był chyba kolejny mistrzowski tytuł hokeistów Polonii. Gazety w Polsce pisały o „mieście przeklętym”. Najpierw rabunkowa eksploatacja, potem brutalne zderzenie z transformacją. Szkody górnicze, walące się budynki, pustostany… Spadek po epoce Gierka i jeszcze bardziej bolesnych latach 80. Lata 90. w Bytomiu nie zapowiadały się dobrze.

Mieszkańcy do takiego Bytomia zdążyli się przyzwyczaić. Dlatego dzisiaj zdjęcia miasta, które wykonał wówczas amerykański profesor żydowskiego pochodzenia, budzą nostalgię. Po prostu. Miasto naszego dzieciństwa. Zielony plac Kościuszki, zielony Rynek z brunatnymi kamienicami. Nie inaczej na Dworcowej, choć ludzi pełno. Świętująca 45-lecie Opera Śląska szara jak wytarty gumolit. Jelcze i Ikarusy na dworcu autobusowym. Ten kolejowy zdobi jeszcze estakada oraz nieudane eksperymenty z poprawianiem oryginalnej elewacji.

Więcej: https://wykop.pl/link/7008487/mowili-miasto-przeklete-tak-wygladal-bytom-w-1990-roku-niepublikowane-zdjecia

#polska #bytom #historia #ciekawostkihistoryczne #slask #katowice #polskiemiasta
Slazag - Rok 1990 w Bytomiu? Pół żartem-pół serio: jedynym pozytywem w mieście był ch...

źródło: Bytom-w-1990-roku-30

Pobierz