Wpis z mikrobloga

O co chodzi z tym bólem dupy o wygraną Łaszczyka?

Przecież nawet jakby Ferrari wygrał (sędzia nie przerwałby walki do końca) to co to by była za wygrana. Żadnego poruszenia pewnie w świecie sportu by nawet nie było, bo Farmazeusz totalnie nic w tej walce nie pokazał. Narożnik mówił do chłopa, że ma na nim tylko leżeć i nic nie robić i to była dla was deklasacja zawodnika, który ćwiczył MMA 2 miesiące?
Chłop, który jest w MMA KILKA LAT nie jest w stanie #!$%@?ć w parterze Szczurka 60kg ćwiczącego zapasy tyle co nic. W dodatku wielki stójkowicz, który prawie dostał knockdown przez podmuch powietrza, potykał się o swoje nogi i był cały czas na wstecznym xD

Jak w ogóle ktoś może pisać, że doszłoby tam do kompromitacji sportowca, jeżeli Jarosz by nie przerwał? xD Chyba inną walkę oglądaliśmy. Skompromitował to się Multipla kolejny raz walcząc z samym sobą i tlenem ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#famemma
  • 21
  • Odpowiedz
@lukiboss: Jesteś wyjątkowo odklejony, jeśli większy i cięższy typ #!$%@? ci sie w nogi i sprowadza do parteru to musiałbyś być genetycznym mutantem albo cwiczyć obrone obalenia kilka lat zapewne, w parterze nic ci nie dają lata spędzone w boksie, widziałem wielu amatorów którzy trenowali zapasy po rok czy 2 lata i orali gości co cwiczyli boks po kilkanaście lat.
  • Odpowiedz