Wpis z mikrobloga

@niesmieszny_czlowiek: ja poleciałem samolotem do Budapesztu, nocleg miałem w centrum a dojeżdżałem na tor komunikacją publiczną (tramwaj + metro + pociąg + podstawione przez organizatora busy). Z tego co pamiętam to kwalifikacjach jeszcze był wyścig F2, a po wyścigu w niedzielę można było wbić na prostą startową i jeszcze trochę popiwkować by przeczakać spore kolejki. Ogólnie powroty z toru wymagają sporo cierpliwości...
@niesmieszny_czlowiek
Tak samo jak @Zlocisty159 samolotem waw>bud
Nocleg z airbnb w centrum Budapesztu a na tor metro >pociąg >autobus. Przygotuj się na jazdę w pociągu jak w Indiach, ale przynajmniej poczujesz klimacik GP jak wsiądziesz do ścisku z ludźmi w merchu teamów. Wieczorami na miasto do ruin barów albo na zwiedzanie. Po mieście albo metrem albo hulajką elektryczną na minuty.

I zabieraj ze sobą wodę na tor jak będzie gorąco bo nigdzie